Funkcjonariuszki policji jechały po alkoholu samochodem. Kobiety nie były na służbie, jednak zostały przebadane na obecność alkoholu z powodu zupełnego przypadku. Brały one bowiem udział w kolizji na ulicach Łodzi. Co więcej, cała sytuacja została zarejestrowana przez innego kierowcę, a nagranie zostało udostępnione w sieci na kanale Stop Cham.

Pijane policjantki w Mercedesie. Miały pecha

Kolizja miała miejsce 8 sierpnia na skrzyżowaniu ulic Rydzowej i Aleksandrowskiej. Tam funkcjonariuszki stały na sygnalizacji świetlnej w Mercedesie, a obok nich stał Nissan. W pewnym momencie nadjeżdżające z tyłu BMW najechało na tył Nissana, odbiło się i uderzyło w samochód policjantek.

"Tam podobno w poszkodowanym Mercedesie po lewej były dwie policjantki. Jedna na zwolnieniu lekarskim od kilku miesięcy. Kierująca miała 0,4, a pasażerka 1,5 promila. Najechało się policji kilkanaście osób." - można przeczytać w opisie nagrania na profilu Stop Cham.

Policja bada sprawę pijanych policjantek

Jak ustaliło TVN24, to była prawda. Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi przekazała, że 24-letni mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, przez co uderzył w auta stojące na światłach. Dodano również, że u kobiety siedzącej za kierownicą Mercedesa wykryto około 0,3 promila alkoholu. Policjantka została zawieszona w czynnościach służbowych i wszczęto postępowanie administracyjne w kierunku wydalenia ze służby.

Pasażerka również była nietrzeźwa, choć policja nie przyznała, jaki wynik wskazał alkomat. Ona również jest policjantką, została zawieszona i wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Jeśli okaże się, że dopuściła się przewinienia, poniesie konsekwencje.