Orlen poinformował w komunikacie, że zmiana nie wiąże się z koniecznością dokonywania rebrandingu – znane logo z głową orła oraz biało-czerwone barwy pozostaną. Na potrzeby marketingowe wykorzystywano tylko nazwę "ORLEN".
– Nowa nazwa odzwierciedla rzeczywisty zakres działalności multienergetycznego koncernu oraz strategiczne kierunki jego rozwoju, wśród których jest morska energetyka wiatrowa, energetyka jądrowa, produkcja wodoru i paliw syntetycznych, a także zielona petrochemia. Tylko w pierwszym kwartale tego roku aż 70 proc. wartości Grupy ORLEN zostało wygenerowane w segmentach niezwiązanych z przerobem ropy naftowej. W tym kontekście zmiana nazwy jest naturalna – powiedział Daniel Obajtek, Prezes Zarządu ORLEN.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoOrlen ma siedem rafinerii: pięć w Polsce (największa w Płocku) oraz po jednej w Czechach i na Litwie. Do grupy należy ponad 3 tys. stacji paliw w Polsce, Niemczech, Czechach oraz na Słowacji, Litwie i Węgrzech. Spółka oferuje ponadto 40 produktów petrochemicznych dostarczanych do ponad 60 krajów na świecie.
Koncern deklaruje, że do końca 2030 r. przeznaczy na inwestycje aż 320 mld zł, z czego 120 mld na projekty nisko- i zeroemisyjne. Do końca dekady Orlen będzie posiadać m.in. 9 GW mocy w odnawialnych źródłach energii, 10 tys. punktów ładowania pojazdów elektrycznych w Europie Środkowej oraz 300 MW zainstalowanej mocy w małych reaktorach jądrowych. Ponadto będzie produkować 3 mln ton biopaliw, ok. 1 mld m sześciennych biogazu, 130 tys. ton odnawialnego wodoru i 70 tys. ton paliw syntetycznych — można przeczytać w komunikacie Orlenu.