Okazuje się, że odległość wcale nie jest tak dużą przeszkodą, jakby się mogło wydawać. Jeśli oferta używanego auta dobrze rokuje, część chętnych może pokonać nawet większy dystans niż zwykle. W najnowszym raporcie "Rynek samochodów używanych w Polsce" respondentów zapytano m.in. o to, co jest dla nich najważniejsze podczas kupowania modelu z drugiej ręki i czego się najbardziej boją. Odpowiedzi są wymowne.

Kupno używanego samochodu: co jest najważniejsze

Okazuje się, że najważniejszy w używanym aucie jest jego stan techniczny — takiej odpowiedzi udzieliło aż 94 proc. respondentów. Na drugim miejscu, z wynikiem 91 proc., uplasowała się historia samochodu rozumiana jako przebieg, wypadkowość, liczba poprzednich właścicieli i źródło pochodzenia. Cena auta wydawałoby się tak istotna, zajęła dopiero 3. miejsce z wynikiem 90 proc. Z kolei odległość od miejsca zamieszkania kupującego jest najważniejsza tylko dla 64 proc. nabywców.

A co jest najtrudniejsze podczas kupowania samochodu z drugiej ręki? Najwięcej, bo 44 proc. ankietowanych wskazało odpowiedź "poszukiwanie ofert sprzedaży". Z kolei dla co 5. respondenta najtrudniejszy jest kontakt i negocjacje ze sprzedającym. I tu się pojawia kolejne ciekawe zagadnienie.

Kupno używanego samochodu: lęk przed negocjacją ceny

Okazuje się, że aż 9 proc. osób, które kupiło samochód używany, nawet nie próbowało negocjować jego ceny. Mimo wszystko 58 proc. respondentów udało się obniżyć cenę wyjściową o maksimum 5 proc., a 16 proc. ankietowanym — od 6 do 15 proc.

Spójnie łączy się to z kolejnym pytaniem: jakie widzisz największe zagrożenie związane z zakupem samochodu używanego. Aż 10 proc. respondentów wskazało odpowiedź "konieczność bezpośredniego kontaktu ze sprzedającym i negocjacji ceny". Tym samym co 10. ankietowanego taka ewentualność napawa większym lękiem niż np. to, że samochód może być kradziony. Choć akurat to ostatnie zajęło dopiero 4. miejsce w zestawieniu najgorszych obaw o model z drugiej ręki.

Kupno używanego samochodu: wady ukryte

Respondenci raportu "Rynek samochodów używanych w Polsce" najbardziej boją ukrytych wad samochodu, które sprzedający celowo przed nimi zataił lub zwyczajnie w ogóle o nich nie wiedział. Oto jak wyglądają najczęściej wskazywane odpowiedzi na pytanie "jakie widzisz największe zagrożenie związane z zakupem samochodu używanego":

  1. ukryte wady samochodu (celowo bądź nie): 77 proc. odpowiedzi
  2. niepełna wiedza na temat przeszłości samochodu (wypadki, awarie): 68 proc. odpowiedzi
  3. koszty związane z oglądaniem samochodów w odległych miejscowościach: 37 proc. odpowiedzi
  4. samochód może pochodzić z kradzieży: 31 proc. odpowiedzi
  5. zbyt dużo czasu przeznaczonego na zakup: 14 proc. odpowiedzi
  6. konieczność bezpośredniego kontaktu ze sprzedającym i negocjacji ceny: 10 proc. odpowiedzi

Czy najczęściej wskazywana obawa jest uzasadniona? To także sprawdzono w raporcie "Rynek Samochodów Używanych w Polsce". I tu jest dopiero smutno.

Aż 44 proc. ankietowanych przyznało, że kupiony samochód jednak miał ukryte wady, które ujawniły się dopiero po transakcji. Odpowiedzi na pytanie "czy po zakupie okazało się, że samochód ma jakieś ukryte wady" są następujące:

  1. nie: 56 proc. odpowiedzi
  2. tak, ale drobne: 36 proc. odpowiedzi
  3. tak, i to poważne: 8 proc. odpowiedzi

Tym samym aż co 12. nabywca po zakupie odkrył poważne ukryte wady swojego nowego samochodu z drugiej ręki.

Raport "Rynek samochodów używanych w Polsce" został opracowany dla serwisu aukcyjnego Bidcar.pl przez pracownię Satisface. Udział w sondażu wzięło 600 osób, które w ciągu minionych trzech lat kupiły bądź sprzedały używany samochód, wspierając się internetem.