W poniedziałek (27 lutego) policjanci z sekcji ruchu drogowego z komendy powiatowej policji (KPP) w Skarżysku-Kamiennej na drodze ekspresowej S7 zatrzymali do kontroli kierowcę Volkswagena. Powodem zatrzymania było przekroczenie dopuszczalnej prędkości — kierujący niemieckim autem rozpędził się do niemal 150 km/h.

Już podczas kontroli okazało się, że zatrzymany 50-latek z Radomia nie ma uprawnień do kierowania. Co więcej, badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest pijany, co potwierdził wynik 1,2 promila alkoholu w organizmie. W związku z tym kierujący pojechał z policjantami na komendę, a samochód został przekazany trzeźwej osobie wskazanej przez zatrzymanego. Już po zakończeniu czynności 50-latek opuścił komendę.

Gdy ci sami policjanci ponownie zaczęli patrolowanie dróg, doznali déjà vu, tyle że tym razem na jednej z ulic Skarżyska. Po niecałych dwóch godzinach zauważyli zatrzymanego wcześniej 50-latka, który siedział za kierownicą tego samego Volkswagena, którym wcześniej poruszał się po drodze ekspresowej S7. Podczas kolejnej kontroli badanie alkomatem wykazało u kierowcy niemal promil alkoholu w organizmie.

Teraz sprawca dwóch drogowych przestępstw będzie odpowiadał przed sądem. Mężczyźnie, oprócz wysokiej grzywny, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Z konsekwencjami musi liczyć się także znajomy zatrzymanego, który chociaż wiedział, że 50-latek jest nietrzeźwy i nie ma uprawnień do kierowania, i tak wydał mu auto.