Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Policjanci jechali pełnym ogniem autostradą... pod prąd. Jest nagranie

Policjanci jechali pełnym ogniem autostradą... pod prąd. Jest nagranie

To ten przypadek, w którym policyjny pościg za przestępcą mógł zakończyć się śmiercią policjantów i niewinnych ludzi, którym zdarzyło się wieczorem jechać autostradą A2 w okolicach Zgierza. W każdym razie pościg policji z pewnością podwajał zagrożenie związane z nieodpowiedzialną jazdą kierowcy jadącego autostradą pod prąd.

Kadr z filmu nagranego kamerką z auta jadącego po A2. Z przeciwka najpierw nadjechało pod prąd BMW, a następnie radiowóz policyjny
Kadr z filmu nagranego kamerką z auta jadącego po A2. Z przeciwka najpierw nadjechało pod prąd BMW, a następnie radiowóz policyjnyŹródło: Shutterstock / Andranik Hakobyan/StopCham
  • Nieprawdopodobne rzeczy działy się w styczniowy wieczór na autostradzie A2 w okolicy Łodzi
  • Za uciekającym pod prąd kierowcą BMW podążał policyjny radiowóz – również pod prąd

Jak widać na nagraniu z kamerki pokładowej auta, zamieszczonym na kanale Stop Cham na YouTube, właściciel kamerki sam nie jechał do końca jedzie zgodnie z przepisami. Jechał... jak typowy polski kierowca, nieznacznie przekraczał prędkość, niepotrzebnie z dużym wyprzedzeniem, zbliżając się do wolniej jadącego samochodu, zajął lewy pas. Drobiazgi. To mogło się dla niego jednak bardzo źle skończyć – oto bowiem z naprzeciwka zbliżał się z dużą prędkością samochód jadący pod prąd. W sytuacji, gdy różnica prędkości pomiędzy pojazdami wynosi 300 km na godz. lub więcej, wystarczy chwila rozproszenia albo zastanowienia – co się do diabla dzieje – i dochodzi do śmiertelnego wypadku.

Kierowca był jednak wystarczająco czujny – na filmie widać, jak w porę ucieka na prawy pas, ratując życie. Wyprzedza inny pojazd i przez chwilę pozostaje na lewym pasie. Po chwili – o zgrozo – pod prąd pędzi z naprzeciwka kolejny samochód. To policyjny radiowóz.

Pościg pod prąd na autostradzie. To norma?

Zadaliśmy policjantom pytanie: czy jazda pod prąd za idiotą, który w ten sposób ucieka albo kierowcą nieświadomym, co się dzieje, bo się pomylił, to normalna procedura? Trudno coś takiego nazwać odwagą – to raczej... dopiszcie sami.

BMW za szybkie dla policyjnych radiowozów. Co dalej?

Ciekawi jesteśmy też, czy policjantom ostatecznie udało się zatrzymać kierowcę, który – jak wynika z publikacji zamieszczonej na TVN24 – 1 stycznia 2025 r. na autostradzie A2 intencjonalnie uciekał najpierw pod prąd, a potem zawrócił i jechał już "prawidłowo". Oczywiście umiarkowanie prawidłowo – podobno był pijany i bardzo szybki. Policjanci mieli ostatecznie zaprzestać pościgu z uwagi niebezpieczną jazdę kierowcy BMW i na zagrożenie, jakie się z tym wiązało. Brawo! Pytanie, czy w ogóle wjazd na autostradę pod prąd i rozpoczęcie pościgu w tych warunkach to był dobry pomysł.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków