Policjanci z Będzina, którzy jechali drogą krajową DK86 w kierunku Siewierza, w pewnym momencie zauważyli kierowcę skutera. Ich uwagę przykuł brak tablicy rejestracyjnej na jednośladzie oraz daleki od ideału stan techniczny pojazdu. W związku z tym postanowili zatrzymać kierującego do kontroli.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Skuterem pod prąd, żeby uciec przed policją

Gdy kierujący skuterem zauważył, że policjanci zamierzają go zatrzymać, nagle zahamował, zawrócił i zaczął uciekać pod prąd. Mundurowi włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne i rozpoczęli pościg za mężczyzną. Ten stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego i w pewnym momencie zdecydował się na wjazd do przydrożnego rowu, po czym zaczął uciekać pieszo.

Chwilę później policjanci dogonili uciekiniera i obezwładnili go. Po zbadaniu 35-latka alkomatem okazało się, że mężczyzna jest w stanie po użyciu alkoholu. Jakby tego było mało, podczas pieszej ucieczki ścigany zgubił woreczek z amfetaminą. Zastrzeżenia budził również skuter. Po sprawdzeniu numeru VIN w bazie danych wyszło na jaw, że pojazd nie ma ważnego ubezpieczenia OC.

70 punktów karnych i pięć zarzutów za przestępstwa

Funkcjonariusze sprawdzili w swoim systemie również dane kierowcy. Wynikało z niego, że 35-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami wszystkich kategorii oraz aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W związku z tym mężczyzna trafił do aresztu.

Już po zatrzymaniu kierowcy skutera policjanci odkryli jeszcze jeden ważny ślad. Okazało się, że ten charakterystyczny jednoślad był wykorzystywany podczas kradzieży paliwa na stacjach benzynowych. Potwierdziły to nagrania z monitoringów.

Ostatecznie ucieczka zakończyła się dla mężczyzny zebraniem łącznie 70 punktów karnych za wykroczenia w ruchu drogowym. Ponadto 35-latek usłyszał pięć zarzutów za popełnione przestępstwa. Teraz o jego losie zdecyduje sąd, a kara, która grozi kierowcy skutera, to nawet 5 lat pozbawienia wolności.