- W myśl obecnie obowiązujących przepisów w przypadku braku ważnego badania technicznego policjant może ukarać kierowcę mandatem do 1,5 tys. zł
- Obecnie trwają prace legislacyjne, które mają wprowadzić opłatę karną dla osób, które spóźnią się na badanie techniczne o więcej niż 30 dni
- Jeżeli nie mamy pewności, czy powinniśmy udać się ze swoim pojazdem na badanie techniczne, z pomocą przychodzi m.in. rządowa strona historiapojazdu.gov.pl
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie kierowcy, którzy swobodnie podchodzą do przepisów, muszą liczyć się z coraz poważniejszymi konsekwencjami. Oprócz wyższych mandatów za wykroczenia drogowe i coraz ostrzejszego taryfikatora punktów karnych, w myśl tegorocznych zmian prawnych wyższy mandat zapłacimy także za brak ważnych badań technicznych.
Za brak ważnych badań technicznych można zapłacić mandat do 1,5 tys. zł
Zgodnie z art. 94 § 2 Kodeksu wykroczeń, kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu, musi liczyć się z karą grzywny do 1,5 tys. zł, choć jeszcze do niedawna groziło za to od 20 do 500 zł.
Praktyka pokazuje, że policjanci coraz chętniej stosują maksymalną kwotę. Na wyrozumiałość możemy liczyć — i to też nie zawsze — gdy nie kwestionujemy naszej winy i samo przekroczenie terminu badań technicznych wskazuje, że faktycznie mogliśmy przeoczyć termin wizyty w stacji kontroli pojazdów (SKP). Trudno byłoby się jednak wytłumaczyć zapomnieniem, gdy termin badania upłynął kilka miesięcy temu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Trwają prace nad wprowadzeniem opłaty karnej dla spóźnialskich
Możliwe, że wyższa kwota mandatu za brak ważnego badania technicznego nie będzie jedyną formą zdyscyplinowania właścicieli aut. W końcu nie ma się co oszukiwać, statystycznie rzecz biorąc, kontrole policyjne należą do rzadkości. I zapewne dlatego ustawodawcy pracują nad projektem zmian w Prawie o ruchu drogowym, które mają wprowadzić opłatę karną, gdy właściciel spóźni się z badaniem technicznym o więcej niż 30 dni. Wtedy zapłaci dwukrotność kwoty przewidzianej za przeprowadzenie badania oraz odsetki za zwłokę.
Aby oddać sprawiedliwość rządzącym, kierowcy i użytkownicy pojazdów mogą również liczyć na pewne ułatwienia. Jeżeli obecny projekt nie zmieni się, na badanie techniczne będzie można zgłosić się nawet 30 dni przed wyznaczonym terminem. Przy pozytywnym zaliczeniu badania, kolejny termin zostanie wtedy wyznaczony nie po 12, a po 13 miesiącach od dnia badania.
Kolejnym ułatwieniem, ale tym razem już obowiązującym, jest brak konieczności wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy nie ma już miejsca na pieczątki wbijane podczas badania technicznego. W tej sytuacji właściciel auta dostaje jedynie kartkę potwierdzającą zaliczenie badania. Problemem może być to, że takie zaświadczenie gubi się w gąszczu innych papierów. Aby sprawdzić, czy nie musimy udać się na badanie techniczne, wystarczy np. skorzystać ze strony internetowej https://historiapojazdu.gov.pl, za pośrednictwem której każdy właściciel pojazdu może sprawdzić termin badania technicznego.