Dobre wyniki rynku oponiarskiego idą w kontrze do kondycji całej branży motoryzacyjnej. Trudno się jednak dziwić, bo choć trudno kupić nowe samochody, a także zmniejszył się wybór na rynku wtórnym, to tak naprawdę park samochodowy się nie skurczył. Zaczyna się jedynie zmieniać jego profil i przekrój wiekowy. Jednak według ekspertów dynamika wzrostu z początku roku, nie utrzyma się w jego dalszej części.

"Widzimy, że rynek opon odbudował się po pandemii i w ostatnich kwartałach notował systematyczne wzrosty. Natomiast wraz z początkiem letniego sezonu wymiany opon, ta dynamika wyhamowała i jest porównywalna z poziomem z 2019 r. Ponadto wskutek wzrostu cen surowców także koszty produkcji opon nadal będą rosły w najbliższym czasie – a co za tym idzie, należałoby się spodziewać, że cena dla klienta końcowego również będzie rosnąć" – wskazuje Radosław Bółkowski, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Sprzedaż opon I kwartał 2022 Foto: Źródło PZPO
Sprzedaż opon I kwartał 2022

Co ciekawe, wzrosty zanotowały wszystkie segmenty opon. Największy w segmencie produktów niskobudżetowych (+28 proc.), nieco mniej wśród opon ze średniej półki (+21 proc.), a najmniej w segmencie premium (+15 proc.). Z kolei w przypadku aut ciężarowych to opony z segmentu premium zanotowały największy wzrost (+16 proc.).

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Rynek oponiarski w Europie

Tu także wyraźne wzrosty zanotowały wszystkie segmenty poza jednym – mowa o oponach do pojazdów rolniczych. Eksperci jednak uspokajają, że może być to jedynie wynik sezonowości tej branży.

Kolejnym trendem jest wyraźny wzrost sprzedaży opon całorocznych, a dzięki ożywieniu gospodarczemu także tych do samochodów ciężarowych i autobusów, motocykli oraz skuterów. Jednak widać też, że rynek nieco wyhamował w marcu w wyniku niepewności związanego z wpływem ataku Rosji na Ukrainę.

Fazilet Cinaralp, sekretarz generalna Europejskiego Związku Producentów Opon i Gumy (ETRMA), twierdzi, że musimy być realistami i liczyć się z tym, że napięcia w dostawach surowców oraz energii wynikające z obecnej sytuacji, prawdopodobnie wpłyną dość mocno na wielkość sprzedaży w nadchodzących miesiącach.