Porsche ogłosiło właśnie rekordowe wyniki finansowe w swojej historii. W 2021 r. firma dostarczyła klientom na całym świecie 301 915 samochodów za kwotę 33,1 mld euro, o 4,4 mld więcej niż w 2020 r. Zysk operacyjny w wysokości 5,3 mld euro był o 1,1 mld euro wyższy niż rok wcześniej (+27 proc.). Co ciekawe, prawie 40 proc. wszystkich sprzedanych aut miało zelektryfikowany napęd – hybrydowy plug-in lub w pełni elektryczny. Najchętniej kupowanymi w tym okresie modelami były Macan (88 362 szt.) i Cayenne (83 071 szt.), a ponad dwukrotnie wzrosło zainteresowanie elektrycznym Taycanem, na którego zdecydowało się 41 296 klientów. Nowy rekord ustanowiło też Porsche 911, którego sprzedaż osiągnęła poziom 38 464 egzemplarze.

Przy okazji prezentacji wyników finansowych Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG, zapowiedział też intensyfikacje działań związanych z elektryfikacją oferty marki. "Planujemy, że w 2025 r. połowa sprzedaży wszystkich nowych Porsche będzie przypadać na pojazdy zelektryfikowane – tj. w pełni elektryczne lub hybrydy typu plug-in" – powiedział Blume. "W 2030 r. udział wszystkich nowych pojazdów z napędem całkowicie elektrycznym powinien wynosić ponad 80 proc.". Poza autami firma planuje inwestować w infrastrukturę ładowania premium przeznaczoną wyłącznie dla swoich klientów (pierwsze takie punkty mają zostać otwarte w 2023 r., najpierw w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, a z czasem w kolejnych krajach) oraz rozwijać technologię wysokowydajnych ogniw akumulatorów, które mają być gotowe do produkcji seryjnej w 2024 r.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

W realizacji elektrycznej strategii marki pomogą z pewnością nowe modele. Poza oferowanym już Taycanem i zapowiedzianym na przyszły rok elektrycznym wcieleniem Macana "do połowy dekady chcemy zaoferować nasz samochód sportowy 718 z centralnie umieszczonym silnikiem wyłącznie w wersji całkowicie elektrycznej" – mówi Oliver Blume. Nowy Cayman i Boxster będą oparte na platformie dla samochodów elektrycznych, zaadaptowanej z konceptu Mission R. Wykorzystano w nim 900-woltową architekturę i baterie o pojemności 80 kWh, które można ładować od 5 do 80 proc. w zaledwie 15 minut. Model studyjny dysponował też mocą systemową ponad 1070 KM i napędem na obydwie osie, ale taki potencjał raczej nie będzie potrzebny w wariantach seryjnych.

Porsche Mission R Foto: Porsche / Auto Świat
Porsche Mission R

Jeszcze mniej wiadomo na temat hybrydowej wersji kultowego 911. Przedstawiciele marki ujawnili jedynie, że nie będzie to hybryda plug-in, a auto dostanie układ napędowy bazujący na rozwiązaniach z wyścigowego bolidu 919 Le Mans, gdzie priorytetem są osiągi, a niekoniecznie ekonomiczne spalanie.

Zarówno hybrydowe 911, jak i elektryczne Boxstery i Caymany będą nadal produkowane w głównej fabryce Porsche w Zuffenhausen.