- Porsche dostarczył klientom w 2021 r. blisko 302 tys. samochodów
- Zysk operacyjny firmy wzrósł o 27 proc. rok do roku
- Aż 40 proc. sprzedanych modeli stanowiły auta ze zelektryfikowanym napędem
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Porsche ogłosiło właśnie rekordowe wyniki finansowe w swojej historii. W 2021 r. firma dostarczyła klientom na całym świecie 301 915 samochodów za kwotę 33,1 mld euro, o 4,4 mld więcej niż w 2020 r. Zysk operacyjny w wysokości 5,3 mld euro był o 1,1 mld euro wyższy niż rok wcześniej (+27 proc.). Co ciekawe, prawie 40 proc. wszystkich sprzedanych aut miało zelektryfikowany napęd – hybrydowy plug-in lub w pełni elektryczny. Najchętniej kupowanymi w tym okresie modelami były Macan (88 362 szt.) i Cayenne (83 071 szt.), a ponad dwukrotnie wzrosło zainteresowanie elektrycznym Taycanem, na którego zdecydowało się 41 296 klientów. Nowy rekord ustanowiło też Porsche 911, którego sprzedaż osiągnęła poziom 38 464 egzemplarze.
Przeczytaj też:
- Porsche Mission R – misja możliwa
- Porsche szykuje elektrycznego Macana
- Porsche Taycan GTS – e-sportowa kondycja
Przy okazji prezentacji wyników finansowych Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG, zapowiedział też intensyfikacje działań związanych z elektryfikacją oferty marki. "Planujemy, że w 2025 r. połowa sprzedaży wszystkich nowych Porsche będzie przypadać na pojazdy zelektryfikowane – tj. w pełni elektryczne lub hybrydy typu plug-in" – powiedział Blume. "W 2030 r. udział wszystkich nowych pojazdów z napędem całkowicie elektrycznym powinien wynosić ponad 80 proc.". Poza autami firma planuje inwestować w infrastrukturę ładowania premium przeznaczoną wyłącznie dla swoich klientów (pierwsze takie punkty mają zostać otwarte w 2023 r., najpierw w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, a z czasem w kolejnych krajach) oraz rozwijać technologię wysokowydajnych ogniw akumulatorów, które mają być gotowe do produkcji seryjnej w 2024 r.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW realizacji elektrycznej strategii marki pomogą z pewnością nowe modele. Poza oferowanym już Taycanem i zapowiedzianym na przyszły rok elektrycznym wcieleniem Macana "do połowy dekady chcemy zaoferować nasz samochód sportowy 718 z centralnie umieszczonym silnikiem wyłącznie w wersji całkowicie elektrycznej" – mówi Oliver Blume. Nowy Cayman i Boxster będą oparte na platformie dla samochodów elektrycznych, zaadaptowanej z konceptu Mission R. Wykorzystano w nim 900-woltową architekturę i baterie o pojemności 80 kWh, które można ładować od 5 do 80 proc. w zaledwie 15 minut. Model studyjny dysponował też mocą systemową ponad 1070 KM i napędem na obydwie osie, ale taki potencjał raczej nie będzie potrzebny w wariantach seryjnych.
Jeszcze mniej wiadomo na temat hybrydowej wersji kultowego 911. Przedstawiciele marki ujawnili jedynie, że nie będzie to hybryda plug-in, a auto dostanie układ napędowy bazujący na rozwiązaniach z wyścigowego bolidu 919 Le Mans, gdzie priorytetem są osiągi, a niekoniecznie ekonomiczne spalanie.
Zarówno hybrydowe 911, jak i elektryczne Boxstery i Caymany będą nadal produkowane w głównej fabryce Porsche w Zuffenhausen.