O godz. 6.30 rano w sobotę 13 stycznia 2024 r. dyżurny wodzisławskiej policji otrzymał nietypowe zgłoszenie. Według przekazanych mu informacji mężczyzna kierujący Oplem Astrą, postawił auto "na sztorc" w rowie przy ul. Czyżowieckiej w Wodzisławiu Śląskim. Po zdarzenie, zamiast wezwać pomoc, zasnął w częściowo otwartym wiatrołapie pobliskiego domu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPolicja: kierowca Opla miał trzy promile alkoholu w organizmie
Funkcjonariusze drogówki ustalili, że 39-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad trzy promile alkoholu we krwi! Na komendzie mężczyzna potwierdził policjantom, że pił alkohol i wsiadł do samochodu.
Został zatrzymany i odpowie teraz za nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. Policjanci przekazali, że 39-latkowi grożą teraz nawet trzy lata więzienia. W ujęciu pijanego kierowcy kluczowy był świadek, który szybko zareagował na... intruza w wiatrołapie.
Pijany kierowca Opla miał dużo szczęścia
Wodzisławscy policjanci apelują o odpowiedzialne zachowanie do kierowców. Tym razem, dzięki czujności i szybkiej reakcji świadka, pijany kierowca został zatrzymany i odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Niewykluczone, że zawdzięcza zgłaszającej osobie swoje życie. Przy obecnie panujących, niskich temperaturach powietrza, nietrzeźwy, śpiący człowiek z pewnością był narażony na zagrażające życiu wyziębienie organizmu.