Nowa zakopianka powstaje już od kilku lat, a celem budowy jest ułatwienie kierowcom dojazdu do stolicy Tatr. Wedle obecnych ustaleń, już jesienią tego roku ma zostać oddana do użytku. Ukończona została już trasa z Lubnia do Skomielnej Białej, a obecnie drogowcy kończą prace przy budowie odcinka z Rdzawki do Nowego Targu.
"Położyliśmy już ostatnią, trzecią warstwę asfaltu na 14,4 km budowanej trasy Rdzawka – Nowy Targ. Cała droga będzie miała 16,1 km. Jest to najwyżej położona w Polsce inwestycja realizowana dziś przez GDDKiA — w okolicy węzła Obidowa trasa prowadzi 800 m nad poziomem morza" — chwaliła się niedawno Generalna Inspekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Droga ma zostać oddana do użytku w październiku.
Jak alarmują kierowcy, którzy podróżowali ostatnio zakopianką, na nowo budowanej trasie inwestor miał nie pomyśleć jednak o miejscach do bezpiecznego postoju.
— Jest takich miejsce zdecydowanie za mało jak na taki odcinek. Przecież tą trasą jeżdżą głównie rodziny z dziećmi. A wiadomo, jak to z dziećmi bywa, czasem trzeba się dość nagle zatrzymać. Tymczasem nie ma gdzie. Pas awaryjny jest niebezpieczny na taki przystanek — mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" pan Krzysztof, kierowca z Kielc, który niedawno wracał z urlopu w górach.
- Zobacz też: Zakopianka. Węzeł w Gaju już otwarty. Kierowcy szybciej i bezpieczniej dojadą w stronę Zakopanego
MOP-u nie ma i nie będzie
Na trasie z Myślenic do Nowego Targu zaplanowano tylko jedno miejsce odpoczynku dla kierowców. Znajduje się na Zbójeckiej Górze w okolicach Rabki-Zdrój. W planach jest też budowa dwóch kolejnych MOP-ów: w Lubniu i Krzeczowie. Jak informuje "Gazetę Krakowską" Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA, na ok. 16 km. odcinku między Rdzawką a Nowym Targiem, rzeczywiście nie powstanie żaden punkt odpoczynku.
Jak tłumaczy Michna, na drogach innych niż trasy szybkiego ruchu (autostrady i ekspresówki) nie przewiduje się budowy takich miejsc.
— Na odcinku między Rdzawką a Nowym Targiem nie ma Miejsc Obsługi Podróżnych — kwituje Kacper Michna.