Polscy przewoźnicy rozpoczęli protest na granicy z Ukrainą 6 listopada br. Osoby blokujące ukraińskie ciężarówki oczekują przywrócenia przedsiębiorstwom z tego kraju wymogu zezwoleń komercyjnych oraz zawieszenia licencji firmom, które powstały po wybuchu rosyjskiej agresji.

Blokada prowadzona jest równocześnie na przejściach granicznych z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie). W Medyce na punkcie kontroli granicznej protestowali polscy rolnicy. W celu uniknięcia stania w kolejkach ukraińscy przewoźnicy zaczęli wysyłać tiry pociągami.

Protest na granicy z Ukrainą. Polskie firmy nie odpuszczają

Do niedawna w akcji protestacyjnej udział brali także słowaccy przewoźnicy. Swoją granicę z Ukrainą blokowali do czasu unijnego spotkania ministrów transportu w Brukseli, które odbyło się w poniedziałek 4 grudnia br. Słowacy zawiesili protest na czas negocjacji ze swoim rządem, ale Polacy są zdeterminowani.

Na początku tego tygodnia na terenie Polski na wjazd do Ukrainy czekało już ponad 2,5 tys. ciężarówek. Normalnie przepuszczane są tylko samochody osobowe, autokary i ciężarówki z pomocą humanitarną lub sprzętem wojskowym. Z pozostałych czekających w kolejkach tirów protestujący przepuszczają cztery-pięć pojazdów na godzinę.

Kolejka tirów do przejścia granicznego z Ukrainą Foto: Darek Delmanowicz / PAP
Kolejka tirów do przejścia granicznego z Ukrainą

Protest na granicy z Ukrainą. Dołącza kolejny kraj

W związku z paraliżem na polsko-ukraińskiej i słowacko-ukraińskiej granicy firmy ze Wschodu zaczęły kierować swoje pojazdy innymi trasami. Ukraińcy nadkładali kilometrów, by szybciej przejść odprawę celną na Węgrzech lub Rumunii. W poniedziałek 11 grudnia stracą jedną z tych "furtek".

Dołączenie do protestu zapowiedzieli właśnie węgierscy przewoźnicy. Uzyskali już zgodę policji. Chcą zacząć akcję w najbliższy poniedziałek w miejscowości Győröcske. Przebiega tamtędy droga wiodąca do przejścia granicznego Czop-Záhony, jednego z dwóch obsługujących ciężarówki przekraczające granicę Węgier z Ukrainą. Na razie nie została ogłoszona blokada drugiego punktu.