Pod koniec sierpnia kierowca samochodu marki BMW z niemiecką rejestracją, zamiast zatrzymać się i udać do budynku kontroli szczegółowej celników (zgodnie z poleceniem strażników), przyspieszył, przejechał po kolczatce i staranował szlaban. Następnie z dużą prędkością uciekł w stronę Polski. Szybko w pościg za nim ruszył patrol Straży Granicznej.

Mniej więcej kilometr od przejścia granicznego w Grzechotkach strażnicy znaleźli porzucony samochód. Jak się szybko okazało, jego kierowca schował się w pobliskich krzakach. Został zatrzymany. Okazał się nim 41-letni obywatel Niemiec, ale narodowości rosyjskiej. Mężczyzna był trzeźwy, a w jego samochodzie nie znaleziono żadnych podejrzanych rzeczy.

Czytaj także: Myślała, że zdąży przed opadającym szlabanem. Tego się nie spodziewała [Nagranie]

— relacjonuje Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej.

Czytaj także: Zignorował szlaban kolejowy i doigrał się wysokiej kary

Mieszkaniec Olsztyna staranował szlaban i uciekł [WIDEO]

Zaledwie kilka dni później doszło do podobnego incydentu. Tym razem kierowcą był Polak — mieszkaniec Olsztyna, ale poruszał się samochodem marki Nissan z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. Ten również staranował szlaban i szybko odjechał.

— opisuje Straż Graniczna.

Również i ten kierowca został szybko zatrzymany. Znajdował się w gminie Orneta, około 40 km od przejścia granicznego. Został ukarany dwoma mandatami. Za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej otrzymał karę w wysokości 500 zł. Zaś 1000 zł za to, że nie zastosował się do polecenia wydanego przez funkcjonariusza Straży Granicznej.

Czytaj także: Wjechała na przejazd podczas podnoszenia szlabanów

Źródło: wm.strazgraniczna.pl

(AG)