Wystarczy tylko zwykła ciężarówka i mocowanie do odpowiedniego pługa? Nie zawsze. Służby korzystają z różnych maszyn do zimowego utrzymania dróg. To nie tylko tradycyjne ciężarówki, ale także znacznie bardziej skomplikowane pojazdy. Drogowcy mają bowiem dość wysokie wymagania.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa liście wymogów wskazuje się m.in. przygotowanie do odśnieżania z bardzo niską prędkością. Stąd m.in. w niektórych maszynach instalowany jest dodatkowy prędkościomierz oraz dżojstik (służy do kontroli szybkości przejazdu) wykorzystywane podczas jazdy z prędkością nawet poniżej 1 km/h. By ułatwić obserwację drogi, stosuje się tzw. panoramiczne kabiny. Nie brakuje także monitoringu GPS, żeby operator w centrum zarządzania miał podgląd lokalizacji poszczególnych ekip i w razie potrzeby kierował je w najbardziej newralgiczne miejsca.
W przypadku najcięższych warunków zwykle sięga się po najcięższy sprzęt wyposażony w tzw. pługi wirnikowe (pracują tak wydajnie, że zgniatają i tną lód, zanim jeszcze trafi do komina odrzucającego całość na pobocze). Instaluje się je nie tylko na ciężarówkach, ale także większych ciągnikach czy maszynach budowlanych.
W galerii sprzęt drogowy wykorzystywany w różnych miejscach świata.
Galeria zdjęć
Oto ciężki sprzęt, czyli Mercedes Arocs z napędem 8x4. używany w środkowej Szwecji. Auto można spotkać na trasach łączących Szwecję z Norwegią. Auto z silnikiem o mocy niemal 570 KM, oponami z kolcami i dodatkowym pługiem o wysokości ok. 1,8 m (mocowanym z boku) pełni całodobowe dyżury. Jeden z kierowców ma charakterystyczne towarzystwo. W długie trasy zabiera ze sobą psa Saika.
Unimog U 427, czyli 272 KM i norma emisji spalin Euro VI. Taki sprzęt wykorzystywany jest do odśnieżania przełęczy w Alpach. Mercedes deklaruje, że pojazd poradzi sobie ze śniegiem głębokim nawet na 3 m.
Unimog U430 z pługiem wirnikowym tnącym śnieg i lód i wydmuchującym je poza drogę. Sprzęt o mocy ponad 270 KM używano m.in. przed szczytem G7 w Schloss Elmau nie tylko do oczyszczania dróg, ale i lądowisk dla helikopterów.
Pługosolarka na Litwie. Na zdjęciu ciężarówka Renault z serii K z napędem 6x4.
Oto, co widzi kierowca i pasażer pługu. Wbrew pozorom widoczność jest całkiem niezła. Bez wątpienia jednak im wyższa kabina tym kierowca ma łatwiej. Zdjęcie z odśnieżania w Szwecji.
Sprzęt przydaje się nie tylko na drogach. To pojazd szynowo-drogowy używany w Finlandii. Sprzęt na bazie Unimoga dostosowano do różnego rozstawu szyn, by w razie potrzeby prowadzić prace w sąsiedniej Szwecji (w Finlandii stosuje się szerszy rozstaw).
Ten autobus, który wozi turystów na Etnę. Specjalny Unimog U 5000 wyposażono w osprzęt do usuwania śniegu oraz popiołu wulkanicznego. Na pokładzie nie zabrakło centralnego systemu pompowania opon.
Kolejny Unimog wykorzystywany na trasach w pobliżu granicy austriacko-niemieckiej. Sprzęt służy m.in. na drogach o bardzo wysokim nachyleniu.
Automatyczne odśnieżanie bez kierowcy. By zapewnić jak najlepszą lokalizację na lotnisku, służby korzystają z tzw. różnicowego GPS, czyli dodatkowych anten umieszczonych na ziemi. Dzięki temu z centymetrową dokładnością usuwa się śnieg i lód z całego lotniska.