Subaru Forester 2.5 VR - Jego atutem jest napęd

Mówisz: Subaru i od razu masz na myśli napęd 4x4 oraz doładowany silnik benzynowy typu bokser. W ten stereotyp idealnie wpisuje się Forester z najmocniejszą, 230-konną jednostką napędową. Zgrabne nadwozie japońskiego SUV-a skrywa całkiem przestronne wnętrze. Dużą ilość miejsca docenią przede wszystkim pasażerowie podróżujący z tyłu. Wysokie osoby mogą tu usiąść bez obaw o brak przestrzeni na nogi czy nad głowami. Komfort jazdy podwyższa dodatkowo odpowiednie wyprofilowanie kanapy oraz możliwość ustawienia oparcia pod różnymi kątami. Przednie fotele zapewniają dobre podparcie z boku, ale przydałyby się dłuższe siedziska.Kokpit zaprojektowano zgodnie z wymogami ergonomii - Powody do zadowolenia może mieć kierowca. Na kokpicie nie ma zbyt wielu przełączników, a te, które się tu znalazły, są duże i intuicyjnie rozmieszczone. Podczas prowadzenia Forestera docenimy również dobrą widoczność we wszystkich kierunkach.

Zobacz galerię (5)

Auto Świat

Subaru Forester 2.5 VR - Jego atutem jest napęd

Pierwsze doznanie po uruchomieniu silnika to zachwyt nad wspaniałym gangiem doładowanego boksera. Po upojeniu się dźwiękiem napędu o mocy 230 KM rozpoczynamy jazdę i od razu wyczuwamy, że umożliwia on sprawne przyspieszanie. Dynamiczny start pozwala na osiągnięcie setki już po 7,1 s, a pamiętajmy, że mamy do czynienia z ciężkim SUV-em z napędem 4x4. Zastrzeżeń nie budzi również elastyczność silnika. Niestety, mniej radości sprawia spojrzenie na komputer pokładowy i sprawdzenie zużycia paliwa. Podczas testu Forester spalał o około 2 l/100 km więcej, niż obiecuje producent.

Mankamentem układu napędowego jest również praca przekładni. Podczas szybkiej zmiany biegów skrzynia haczy, a drogi prowadzenia dźwigni są długie.Z takim napędem 4x4 ze śliską nawierzchnią można powalczyć - W Foresterze zastosowano stały napęd na wszystkie koła, wykorzystujący centralny mechanizm różnicowy ze sprzęgłem wiskotycznym. To wyróżnia ten model Subaru spośród większości SUV-ów, w których napęd przekazywany jest na jedną oś, a dopiero w razie konieczności moment obrotowy przekazuje się na wszystkie koła. Takie rozwiązanie pozwala zachować dobrą trakcję auta, niezależnie, czy jedziemy po suchej, czy po mokrej nawierzchni. To wyraźnie widać podczas ruszania spod świateł na zaśnieżonej drodze. Gdy inni jeszcze buksują kołami, Forester dawno już jedzie bez większego problemu.

Gorzej jest ze stabilnością, bo przy wyższych szybkościach pojazd kołysze się na pofałdowaniach. Poza tym komfort resorowania można zaakceptować. Zastosowana technika nie wystarczy, by auto poradziło sobie w terenie. Minusem jest też konstrukcja nadwozia. Kąty najścia i zejścia wynoszą odpowiednio 25 i 27 stopni. To za mało do sprawnego pokonywania wzniesień. Lepiej może być podczas przejeżdżania kolein, bo według producenta prześwit wynosi 225 mm, co jest dobrą wartością w SUV-ie.

VR to bazowa wersja w przypadku Forestera z 2,5-litrowym benzyniakiem. Wyposażenie takiego auta okazuje się bogate. Cena pojazdu nie jest niska, ale w porównaniu z SUV-ami klasy premium kształtuje się korzystnie.