- Carlos Tavares, były CEO Stellantis, ustąpił ze stanowiska w grudniu 2024 r.
- W okresie 2021-2024 r. zarobił łącznie ponad 100 mln euro, czyli ponad 426 mln zł
- Tymczasem Stellantis odnotowuje spadki w zyskach, w przychodach i w sprzedaży
Carlos Tavares, bo o nim mowa był pierwszym i jedynym dyrektorem generalnym grupy Stellantis. Swoje stanowisko piastował od 2021 r. kiedy to Fiat Chrysler Automobiles (FCA) oraz Peugeot Citroen (PSA) oficjalnie dokonały potężnej fuzji. W grudniu 2024 r. nagle pożegnał się z koncernem, i to na długo przed wygaśnięciem jego kontraktu. Ten kończył się dopiero na początku 2026 r.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa rozstanie z wieloletnim dyrektorem koncern wystosował z pozoru lakoniczne, ale i tak wiele mówiące oświadczenie:
Sukces Stellantis od momentu powstania opierał się na doskonałej współpracy głównych akcjonariuszy, zarządu i dyrektora generalnego. Jednakże w ostatnich tygodniach pojawiły się różne poglądy, które doprowadziły do dzisiejszej decyzji Zarządu i dyrektora generalnego
John Elkann, szef nowo powołanego Tymczasowego Komitetu Wykonawczego Stellantis powiedział zaś:
Składamy podziękowania Carlosowi za lata oddanej służby i rolę, jaką odegrał w powstaniu Stellantis, a także za poprzednie zmiany w PSA i Oplu, które otworzyły nam drogę do stania się globalnym liderem w naszej branży. Cieszę się na współpracę z naszym nowym Tymczasowym Komitetem Wykonawczym, wspieranym przez wszystkich naszych kolegów ze Stellantis, w celu sfinalizowania procesu mianowania naszego nowego dyrektora generalnego
- Dowiedz się więcej na ten temat: Szef giganta motoryzacyjnego odchodzi. Żegnają go z ulgą
Jeśli zastanawiacie się, ile podczas sprawowania swojej funkcji zarobił Carlos Tavares, to wystarczy sięgnąć do sprawozdań finansowych, publikowanych przez Stellantis co roku. A liczby tam zawarte robią — delikatnie mówiąc — "duże" wrażenie.
Szef gigantycznego koncernu zarobił ponad 100 mln euro
W 2021 r. całkowite wynagrodzenie Carlosa Tavaresa wyniosło 19 mln 153 tys. 507 euro. Po aktualnym kursie, to 79 mln 961 tys. 869,49 zł.
W 2022 r. roczne wynagrodzenie dyrektora generalnego grupy wzrosło do 23 mln 459 tys. 006 euro, czyli 97 mln 936 tys. 423,66 zł.
Najbardziej dochodowym rokiem w historii pełnienia przez Carlosa Tavaresa roli szefa Stellantis był jednak rok 2023. Wtedy zarobił on w grupie 36 mln 494 tys. 025 euro. W przeliczeniu to 152 mln 354 tys. 890,63 zł.
W ubiegłym 2024 r. Tavares zarobił nieco mniej. Jego zarobki w Stellantis wyniosły 23 mln 085 tys. 718 euro, czyli w przeliczeniu 96 mln 378 tys. 024,65 zł.
Łącznie w okresie od 2021 r. do 2024 r. szef koncernu Stellantis zarobił więc łącznie dokładnie 102 mln 192 tys. 256 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje astronomiczną dla większości z nas kwotę 426 mln 631 tys. 208,43 zł.
Roczna pensja zasadnicza Carlosa Tavaresa oficjalnie wynosiła jednak mniej, bo w 2021 r. "tylko" 1 mln 986 tys. 290 euro (8 mln 292 tys 343,63 zł), a w kolejnych latach po równe 2 mln euro (8 mln 349 tys. 580,00 zł). Skąd wzięła się więc ta ogromna różnica? Większość świadczeń dla CEO Stellantis wypłacana była w ramach krótko— i długoterminowych tzw. zachęt (incentives), czyli dodatkowego wynagrodzenia "zachęcającego do cięższej pracy". Wynika ona także z kosztów związanych z jego odejściem i innych dodatkowych świadczeń.
Pensja byłego szefa motoryzacyjnego giganta to nie koniec zarobków
Ale to nie wszystko. Carlos Tavares otrzyma jeszcze dodatkowe 2 mln euro, którą to kwotę wpisano w umowie o rozwiązaniu współpracy między odchodzącym dyrektorem generalnym a koncernem Stellantis, oraz kolejne 10 mln euro (41 mln 747 tys. 900,00 zł) po osiągnięciu "drugiego kamienia milowego", który również uwzględniono w umowie. Tavares ma także otrzymać dodatkowo 800 tys. akcji Stellantis. Tych jednak nie wlicza się już do jego zarobków. Wliczono je do wynagrodzenia za 2024 r.
A jak się w takiej sytuacji miewa sam Stellantis? Ubiegły rok był wyjątkowo trudny dla koncernu. Grupa odnotowała aż 70 proc. spadek zysku, 17 proc. spadek przychodów i 12 proc. spadek sprzedaży. 2025 r. również nie jest ja na razie zbyt udany. Jak informuje Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA), sprzedaż koncernu spadła o 16 proc. w porównaniu do stycznia 2024 r. Wzrost sprzedaży zanotowała tylko jedna marka koncernu — Alfa Romeo.
Poszukiwania następcy Carlosa Tavaresa trwają. Stellantis, którym aktualnie zarządza tymczasowy komitet wykonawczy, jego następcę ma przedstawić jeszcze w pierwszej połowie 2025 r.
- Dowiedz się więcej na ten temat: Zyski Stellantisa spadły aż o 70 proc. "Dramat". Wypunktowali, jak chcą odwrócić kartę