Widać na nim, jak Tesla startuje z wyścigowym wigorem w trybie Track. Trwa to jednak krótko, bo wideo zostało nagrane na bocznej uliczce i nie było się gdzie rozpędzić. Tesla nie chce się zgodzić na odbudowanie samochodu po szkodzie całkowitej.
Na eBayu właściciel chwali się niskim przebiegiem auta – Tesla z rocznika 2018 ma na liczniku 10 787 km. Przednia oś wraz z resorami mają być nowe, działa też ładowanie akumulatora. Aktualna oferta (16 kwietnia 10:30) to 15 099 USD. Zgodnie z ogłoszeniem same części warte są 20 tys. dolarów.
Jest jednak haczyk. Tesla jest znana z tego, że niechętnie odnosi się do napraw zniszczonych samochodów. Części zamienne są prawie niedostępne i nie ma też żadnej gwarancji, że będzie się otrzymywać aktualizacje oprogramowania. Poza tym Tesla odcina samochodom po szkodzie całkowitej dostęp do swoich stacji ładowania.