Dokładnej analizy na podstawie aktualnych danych udostępnionych przez policję dokonał serwis brd24.pl. Jak wynika z podsumowania, liczba wypadków i kolizji jest podobna jak w poprzednich latach, jednak wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zdarzeń drogowych. Od stycznia do marca tego roku na naszych drogach zginęło już 621 osób.

Zbliżony wynik odnotowano w latach 2014 i 2015, później zaś liczba ofiar zdecydowanie spadła – do 483 w 2017 roku. Niestety trend się odwrócił, co oznacza, że mogą być potrzebne zmiany w przepisach albo zwiększenie liczby kontroli na drogach. Wszak drogowa infrastruktura stale się poprawia, więc liczba ofiar – teoretycznie – nie powinna tak drastycznie wzrosnąć. Tym bardziej, że liczba wypadków odnotowanych w tym roku to 5977 (5872 w 2018 roku), a kolizji – 105 826 (103 137 przed rokiem). Wzrost liczby zabitych w tych zdarzeniach jest więc nieproporcjonalnie duży.

Jak podkreślają dziennikarze portalu brd24.pl, choć liczba wypadków z pieszymi spadła w porównaniu z poprzednimi latami (z 1853 do 1781), to jednak wzrosła liczba zabitych pieszych: z 204 w 2018 roku do 239 w tym roku. Zdecydowanie zwiększyła się też liczba wypadków z udziałem rowerzystów. O ile w 2018 roku było ich 364, to w tym roku o dokładnie 100 więcej. Na szczęście, jak wynika ze statystyk, spadła liczba ofiar takich zdarzeń – z 34 rok temu do 31 w tym roku.

O ile zwiększenie liczby ofiar na drogach, jakie odnotowano w minionych dwóch latach, można było potraktować jako losowe i wynikające z nieporównywalnych warunków na drogach, to tym razem trudno nie zauważyć alarmującego trendu.