Przez ostatnich ponad 20 lat jedną z niewielu rzeczy, która pozostawała niezmienna, był taryfikator mandatów karnych za wykroczenia drogowe. Ten obecnie obowiązujący wprowadzono w 1997 r. i jak zauważają niektórzy decydenci, w tym czasie zauważalnie poprawiła się sytuacja materialna dużej części społeczeństwa. A to ich zdaniem sprawiło, że dzisiejsze stawki już dawno straciły swój prewencyjny charakter, który dwie dekady temu studził zapał wielu kierowców.

Nowy taryfikator mandatów już od 1 stycznia 2022 r.

Dlatego też wszyscy, którym zależy na uspokojeniu sytuacji na polskich drogach i poprawie bezpieczeństwa ruchu, mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Już niebawem, od 1 stycznia 2022 r., zacznie obowiązywać nowy, znacznie surowszy taryfikator mandatów za drogowe wykroczenia. Rządzący uznali, że jednym z największych zagrożeń jest zbyt szybka jazda, dlatego też surowo podeszli do tematu przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Ale w rzeczywistości wysokie kwoty, liczone nie w setkach, a tysiącach złotych, będą nam groziły także za wiele innych wykroczeń.

Jeśli ponownie nic się nie zmieni w projekcie rządowym, to minimum 1000 zł zapłacimy np. za wyprzedzanie w miejscu, gdzie jest to zabronione, a 1500 zł za wymuszenie pierwszeństwa pieszemu lub omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Do niedawna taką kwotą proponowano również za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 30 km/h, ale jak na razie kwota ta została zmniejszona do 800 zł.

2000 zł to kwota, którą zapłacimy m.in. za omijanie zapór i półzapór na przejeździe kolejowym, przy czym taką karę zapłacą nie tylko kierujący samochodami, lecz także rowerzyści, piesi oraz inni uczestnicy ruchu. Jeszcze drożej, bo 3000 zł, wyceniono popełnienie po raz drugi w ciągu 2 lat jednego z wielu wykroczeń, np. wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany, bądź bezpośrednio przed tym przejściem lub też jazdę po chodniku, lub przejściu dla pieszych.

Sąd będzie mógł orzec nawet 30 tys. zł

Warto pamiętać, że maksymalna kwota grzywny nakładanej na kierowców przez policję wyniesie 5 tys. zł, sąd będzie mógł orzec nawet 30 tys. zł. Dodatkowo z informacji o punktach karnych skorzystają teraz towarzystwa ubezpieczeniowe podczas wyliczania składki OC. Z kolei kierowcy zawodowi muszą mieć na uwadze fakt, że za manipulowanie przy tachografach będą mogli stracić uprawnienia.