Ubezpieczenie samochodu: OC i AC

Choć w minionych 12 miesiącach stawki OC wzrosły drastycznie, czasem nawet o kilkaset procent, to i w nadchodzącym roku mają one rosnąć. Ubezpieczyciele twierdzą, że w latach 2011-2016 łącznie stracili na OC około 4 mld zł. Teraz chcą doprowadzić do tego, by obowiązkowe ubezpieczenia nie przynosiły straty. Według ubezpieczycieli w 2017 roku stawki wzrosną średnio o 36 proc., choć w przypadku osób z wieloma szkodami ponownie mogą to być podwyżki sięgające kilkuset procent. Nadzieję, że tak się nie stanie, daje jednak rząd, który – podobno – zamierza skłonić państwowe PZU do tego, by nie podnosiło stawek w 2017 roku. Jeśli PZU ulegnie, inni ubezpieczyciele też nie pozwolą sobie na zwiększenie kosztów OC. Można za to spodziewać się podwyżek AC, które nie jest obowiązkowe.

Akcyza na samochody nowe i używane

Nie ma jeszcze ustawy o podatku akcyzowym od samochodów sprowadzanych do naszego kraju, ale pod koniec grudnia – po długiej dyskusji – jej stawki przyjął Senat. Generalnie, stracą biedni, a zyskają bogaci. Ponadto akcyzą zostaną objęte pojazdy dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. To zła wiadomość dla przedsiębiorców.  Przyjęty przez Senat projekt przewiduje osiem kategorii pojemności silnika i cztery normy emisji spalin (od Euro 3 do Euro 6). Im większa pojemność silnika i niższa norma emisji spalin – tym wyższa stawka akcyzy.

Przykładowo, najmniej zapłacą kupujący nowe auta z silnikami o pojemności 1,2 litra – zaledwie 1000 zł. Najwyższa stawka dotyczy samochodów z ponad 4-litrowym silnikami z 2004 roku lub starszych. Osoby chcące je sprowadzić do Polski teoretycznie zapłacą aż 98 tys. zł! W rzeczywistości jednak nie będzie to aż tak wysoka opłata, bo istnieje jeszcze tzw. tabela deprecjacji. Dzięki niemu za 12-letnie auta z dużym silnikiem zapłacimy kilkanaście tysięcy złotych akcyzy.

Więcej opłat za drogi

Zaczynamy od tego, że ma podrożeć przejazd doskonale znanym wielu kierowcom odcinkiem autostrady A4 między Krakowem a Katowicami. Jego operator, spółka Stalexport Autostrada Małopolska, już złożył do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad wniosek o zgodę na podwyżkę opłaty za przejazd z 26,50 zł na 30 zł – zarówno w Mysłowicach, jak i w Balicach. W tej chwili za ten odcinek autostrady A4 kierowcy aut osobowych płacą 32 gr za km, co jest drugą najwyższą stawką obowiązująca w Polsce. Więcej płacimy na A2 między Koninem a Nowym Tomyślem – 34 gr za km.

W 2017 roku zostanie też zwiększona sieć płatnych dróg krajowych, ekspresowych i autostrad – dla samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, korzystających z systemu ViaTOLL. W latach 2017-2018 do tego systemu ma dołączyć 360 km dróg krajowych i 320 km ekspresowych. W przyszłym roku możemy też spodziewać się przywrócenia stawek 20 gr za km na autostradzie A4 Wrocław – Gliwice oraz A2 Stryków – Konin. Obecnie obowiązuje stawka 10 gr za km – wymuszona w 2012 roku przez Unię Europejską, która współfinansowała budowę tych autostrad.

Wyższe ceny paliw

Według prognoz ekspertów branży paliwowej, ceny na stacjach na początku przyszłego roku nieznacznie wzrosną. Benzyna PB 95 ma kosztować od 4,70 zł do 4,80 zł, natomiast za olej napędowy zapłacimy od 4,60 zł do 4,73 zł. Co będzie dalej? Możliwe, że cena benzyny PB 95 przekroczy barierę 5 zł za litr. Wszystko zależy jednak od sytuacji politycznej – a początek 2017 roku przyniesie pod tym względem ogromne zmiany. I to niekoniecznie na lepsze.