- Nieprawidłowe parkowanie samochodu w Warszawie może być tańsze od nieuiszczenia opłaty postojowej na legalnym miejscu (mandat 100 zł vs 250 zł)
- Strefę płatnego parkowania w Warszawie kontroluje dziewięć samochodów z kamerami i dwa patrole piesze, ryzyko wpadki jest więc całkiem duże
- ZDM nie może jednak wystawiać mandatów za nieprawidłowe parkowanie. Ukarać kierowcę mogą tylko strażnicy miejscy lub policjanci, a patroli na ulicach jest dość mało
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Przepisy dotyczące parkowania zachęcają kierowców w Warszawie do nielegalnego pozostawiania pojazdów. Kalkulacja jest prosta – za brak biletu można dostać od ZDM-u (Zarządu Dróg Miejskich) mandat w wysokości nawet 250 zł, a za nieprzepisowy postój czasami tylko 100 zł. I to wyłącznie od strażników miejskich czy policjantów, którzy byliby akurat w okolicy albo zareagowali na zgłoszenie świadka. Ścieżki rowerowe, przejścia dla pieszych i trawniki są poza zasięgiem e-kontroli ZDM-u.
Strefa płatnego parkowania w Warszawie
W połowie listopada 2021 r. strefa płatnego parkowania (SPPN) w Warszawie rozszerzyła się o Ochotę i Żoliborz. Tylko w tych dwóch dzielnicach wytyczono 14,5 tys. miejsc parkingowych objętych opłatą, a w całej stolicy jest ich już ponad 50 tys. Ale nie wszyscy chcą płacić. Nie wszyscy chcą też parkować zgodnie z prawem, lecz "na gapę", narażając się na karę w wysokości 250 zł (170 zł w przypadku opłaty wniesionej w ciągu tygodnia).
Zobacz: Nowy taryfikator mandatów. Jest dużo drożej!
Gapowicze przyjęli nową strategię, która polega na zmniejszeniu konsekwencji przyłapania na nielegalnym postoju. By ją zrealizować, wystarczy zostawić samochód tam, gdzie nie ma... wytyczonych miejsc parkingowych. Strefa płatnego parkowania w Warszawie jest dość ciasna, więc najczęściej są to ścieżki rowerowe, bramy, przejścia dla pieszych czy skrzyżowania. W zależności od miejsca grozi za to mandat od 100 do 300 zł (nie licząc miejsc dla niepełnosprawnych, gdzie postój bez odpowiedniego dokumentu kosztuje 1,2 tys. zł).
SPPN: kierowcy vs sztuczna inteligencja
Gdy w połowie 2020 r. na ulice Warszawy wyjechały samochody do automatycznej kontroli SPPN, zrobiło się poważnie. Elektryczne Nissany z "bagażnikiem dachowym" łapały nawet półtora tysiąca gapowiczów dziennie! W 2021 r. w stolicy wystawiono łącznie ćwierć miliona wezwań do opłaty dodatkowej.
Poznaj: Pułapki na kierowców. Uważaj, gdzie zostawiasz auto
Dzisiaj po strefie krąży już dziewięć samochodów do e-kontroli, a w planach są kolejne trzy, jeśli ZDM otrzyma dofinansowanie z Unii Europejskiej. Każdy z tych pojazdów ma wydajność aż dziesięciu dwuosobowych patroli pieszych – nic dziwnego, że nieuczciwi kierowcy wystraszyli się nieuchronności kary.
Sztuczna inteligencja ma jednak swoje granice. Obejść e-kontrolę można dość łatwo, bo samochody ZDM-u nie sczytują rejestracji aut zaparkowanych poza strefą płatnego parkowania. Wystarczy więc stanąć dosłownie przed znakiem początku SPPN lub za znakiem końca SPPN. Automatyczni kontrolerzy ZDM-u są wówczas bezradni, bo nie mają wgranych takich współrzędnych.
"Wynika to z tego, że jako ZDM jesteśmy uprawnieni tylko do kontroli wniesienia opłaty. Wykroczenia związane z nieprawidłowym parkowaniem to kompetencje straży miejskiej" – tłumaczył "Gazecie Wyborczej" Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.
Sprawdź: Kto i kiedy może parkować na chodniku?
Rozwiązaniem narastającego problemu mogłoby być umożliwienie pojazdom ZDM-u wysyłania straży miejskiej zgłoszeń o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach, ale do ich przetwarzania byłaby potrzebna większa załoga. Tymczasem straży miejskiej już teraz brakuje ludzi, a ZDM obawia się spadku efektywności swoich e-kontroli.
Koniec mandatów za wycieraczką
Od czwartku 13 stycznia 2022 r. skończyło się też wkładanie za wycieraczkę mandatów za brak opłaty w parkomacie. Brak "paragonu" na przedniej szybie nie oznacza jednak, że nie została nałożona kara. Piesi kontrolerzy ze strefy płatnego parkowania w Warszawie otrzymali nowoczesne czytniki, dzięki którym nie muszą już drukować kwitków. Korzystają z aplikacji w smartfonie, a wezwania do zapłaty przychodzą pocztą.
Uwaga: lepiej się pilnować, bo któregoś dnia może ich przyjść nawet dziesięć. Opłata za postój w strefie płatnego parkowania w Warszawie pobierana jest w dni robocze (od pon. do pt. w godz. 8.00-20.00) z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. Niezależnie od dzielnicy pierwsza godzina postoju kosztuje 3,90 zł, druga – 4,60 zł, trzecia – 5,50 zł, a czwarta i każde kolejne – po 3,90 zł.