Ekipa z Maranello stawia na najlepszych, dlatego Lewis Hamilton w przyszłym sezonie dołączy do 26-letniego Charlesa Leclerca. Siedmiokrotny mistrz Formuły 1 zaskoczył świat swoją decyzją, planowo miał bowiem spędzić sezon 2025 jeszcze w stajni Mercedesa. Eksperci porównują tę sytuację do burzy, jaką w 2013 r. wywołało przejście Hamiltona z McLarena właśnie do Mercedesa.
Jakie pieniądze stoją za jednym z największych transferów w historii F1? Media przerzucają się astronomicznymi kwotami, które miały skusić brytyjskiego kierowcę. "DailyMail" spekuluje, że już za samo podpisanie umowy Hamilton miał dostać premię w wysokości 40 mln funtów. Tymczasem to... roczne wynagrodzenie Charlesa Leclerca w zespole Scuderia Ferrari!
Lewis Hamilton wystartuje w barwach Ferrari w 2025 r.
Brytyjczyk skorzystał z klauzuli w swoim kontrakcie, która pozwoliła mu na wcześniejsze odejście z zespołu Mercedes-AMG Petronas. Planowo miał w nim jeździć do końca 2025 r., ale już wiadomo, że będzie inaczej. "To jedna z najtrudniejszych decyzji, ale to właściwy czas na taki krok. Jestem gotowy na nowe wyzwanie" – wyjaśnił w oświadczeniu Lewis Hamilton.
1 lutego 2024 r. tę nowinę w krótkim komunikacie potwierdził zespół Scuderia Ferrari. Rozmowy pomiędzy stronami trwały od wielu miesięcy, ale mało kto spodziewał się, że tak szybko dojdzie do porozumienia. Po trudnych sezonach 2021-2023, które zdominowała ekipa Red Bulla, Hamilton postanowił zmienić barwy i poszukać zwycięstw u Włochów.
Swój pierwszy tytuł zdobył w 2008 r. jeszcze w barwach McLarena, sześć kolejnych już pod banderą Mercedesa. Teraz będzie próbował powrócić na szczyt, ale jako kierowca Ferrari. Czy to mu się uda? Zobaczymy w 2025 r.