- Na ratownicze lotnisko Lasów Państwowych bezprawnie wjechali kierowcy sportowych samochodów
- Nie wiedzieli, że znajdują się w oku kamery. Nagrania ich przejazdów trafiły do sieci
- Leśnicy zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji, pod postem wywiązała się emocjonalna dyskusja
Lasy Państwowe Nadleśnictwo Dąbrowa poinformowały o zaistniałej sytuacji na swoim profilu na Facebooku, tłumacząc, że "lotnisko/pas startowy służy samolotom gaszącym pożary lub zwalczającym gradacje owadów zagrażającym trwałości lasów".
Zaznaczono, że wjazd na ten teren jest zagrodzony szlabanem, przy którym znajdują się znaki zakazu wjazdu. Leśnicy apelują o przestrzeganie prawa.
Przeczytaj także: Kolejny tydzień policja sypie mandatami 12 pkt i 500 zł. Czasem z nieba. To wielka akcja "Łapki"
Bączki i wyścigi na pasie startowym
Nadleśnictwo poinformowało, że nieuprawnione korzystanie z obiektu może uszkodzić pas startowy lub jego pobocze. "Takie wyczyny niszczą pas, stwarzają zagrożenie dla przyszłych zadań, niweczą pracę i finanse spożyte na tę inwestycję" - napisano w komunikacie.
Jakie konsekwencje poniosą nagrani kierowcy? Wydaje się, że minimalna kara to mandaty za załamanie zakazu wjazdu. Sprawa może jednak znaleźć swój finał w sądzie.
Burza w komentarzach
Pod postem wytworzyło się żywiołowa dyskusja. Wiele osób zarzuca nadleśnictwu, że pas lotnisko jest stare, a pas startowy jest w fatalnym stanie. Jednocześnie twierdzą, że driftujące samochody osobowe nie są w stanie uszkodzić asfaltowej nawierzchni. Inni dodają, że kierowcy powinni mieć gdzie bezpiecznie się wyszaleć, więc nadleśnictwo powinno oferować dostęp do drogi startowej za opłatą.
Proszę zrozumieć, że pas musi być sprawny zawsze — dla bezpieczeństwa lasu. Potencjalne uszkodzenie pasa (palenie gumy, kamienie, wypadki, zniszczone pobocze z kruszywa) to narażenie lasu I tym samym mienia wszystkich obywateli na straty.
Po drugie udostępnienie terenu do rekreacji wiąże się ze spełnieniem wymogów BHP dla użytkowników- a to raczej sport wysokiego ryzyka. To nie nasza działalność.
Post ma zadanie prewencyjne. Nie wjeżdżajcie, nie niszczcie, uszanujcie wspólną własność. Nie cieszy nas wystawianie mandatów i nie ma z tego ekstra kasy (mandaty zasilają budżet państwa).
Każda naprawa to przetarg, koszty i czas.
Na chwilę obecną takie są zasady. Nie wszędzie można wszystko.
Osobom niebędącym w temacie wydaje się, że ich rozwiązania są lepsze i właściwe, ale to my musimy zadbać, wyegzekwować i odpowiadać za stan lasu.
Pozdrawiamy oponentów, sporty motorowe w chwili obecnej mają inne lokalizacje.
- zakończono dyskusję na oficjalnym profilu Nadleśnictwo Dąbrowa, Lasy Państwowe.