Pora na kolejne pojazdy oferowane w ramach wyprzedaży Agencji Mienia Wojskowego. Tradycyjnie można je kupić podczas przetargów, co oznacza, że zainteresowani muszą wpłacić wadium (10 proc. ceny wywoławczej), złożyć ofertę i liczyć na to, że nikt ich nie przebije. W praktyce zatem trudno oczekiwać, że uda się kupić sprzęt w cenie wywoławczej. Co więcej, trzeba także zadbać o odbiór we właściwym terminie, gdyż w przeciwnym wypadku wojskowi mogą nałożyć stosowną karę.
W najnowszym przetargu nie zabrakło prawdziwych ciekawostek. Jedną z nich jest tzw. "samochód ciężarowo-osobowy wysokiej mobilności". Tak opisano Daewoo Musso, czyli terenową konstrukcję z Korei (pierwotnie oferowaną jako SsangYong Musso), która powstała przy współpracy z Mercedesem (Niemcy zapewnili silnik i układ napędowy). W polskim wojsku koreańskie terenówki zwykle służyły kadrze dowódczej. Niestety w opisie ogłoszenia nic nie wspomniano o historii pojazdu. Niemniej samo auto zasługuje na miano motoryzacyjnej okazji, gdyż podaż używanych Daewoo Musso w Polsce jest śladowa (w Otomoto znaleźliśmy zaledwie dwa ogłoszenia, a na OLX trzy).
Dość lakonicznie przedstawiono także inny pojazd. Armia pozbywa się m.in. Opla Vectry z silnikiem 1.8 za 1,5 tys. zł. Niestety model z 2004 r. wystawiono na sprzedaż bez jakiegokolwiek zdjęcia. Pozostaje zatem udać się na miejsce składowania, gdzie we wskazanych terminach można będzie obejrzeć oferowany sprzęt.
To niejedyne "perełki", jakie znaleźliśmy w ofertach wojskowych.