Polskie drogi wciąż należą do najniebezpieczniejszych w Europie. Idziemy jednak w dobrym kierunku, bo w tym roku w święta Bożego Narodzenia doszło do mniejszej liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym niż zazwyczaj. Jak informuje kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, od piątku do niedzieli służby zostały wezwane do 110 wypadków, w których zginęły cztery osoby, a 140 zostało rannych.

Wypadki w święta – mniej ofiar

Tegoroczne statystyki wciąż nie są powodem do dumy, ale w zeszłym roku w okresie świąt Bożego Narodzenia na polskich drogach zginęło aż 31 osób, a dwa lata temu 20. W tym zaś był nawet jeden dzień, w którym nie doszło do żadnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kom. Robert Opas przekazał PAP, że nikt nie zginął także w czwartek poprzedzający święta, który nie jest wliczany do statystyk. Takie informacje to, niestety, rzadkość.

Święta na drogach – pijani i piraci

Świąteczna atmosfera znów skłoniła niektórych kierowców do jazdy po spożyciu. Policjanci zatrzymali w tym roku aż 511 nietrzeźwych kierujących. Nie obyło się też bez konfiskat prawa jazdy – 94 osoby straciły ten dokument za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Tu jednak widać kolejną poprawę, gdyż w zeszłym roku funkcjonariusze zatrzymali 248 dokumentów. Nie jest źle, ale trzymamy kciuki, żeby w 2022 r. te liczby zmalały jeszcze bardziej!