W poniedziałkowy wieczór policjanci z Kolna otrzymali zgłoszenie o mocno zastanawiającej treści. Wynikało z niego, że samochód osobowy zjechał na pobocze i zawisł na kamieniu, a w środku śpi dwóch pijanych mężczyzn. Po przybyciu na miejsce mundurowi zobaczyli auto marki Renault z włączonym silnikiem i światłami. Za kierownicą siedział mężczyzna przypięty pasami, od którego funkcjonariusze od razu wyczuli woń alkoholu.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Zerknij: 24-latek złamał kilka przepisów w ciągu minuty. Policja zabrała mu prawo jazdy
"Badanie alkomatem wykazało, że 52-latek miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Dokładny pomiar nie był możliwy z uwagi na przekroczenie skali w urządzeniu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna ma też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów" — relacjonują policjanci.
W rozmowie z policjantami kierowca powiedział, że wraca od znajomego i nie wie, gdzie jest, bo jest pijany. 52-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Czytaj: "Pięciozłotówka" wywołała popłoch w kancelarii Dudy. Tak wykryjesz lokalizator GPS
Co grozi w Polsce za jazdę pod wpływem alkoholu — wyjaśniamy
Stan po użyciu alkoholu ma miejsce, gdy jego zawartość we krwi wynosi 0,2-0,5 promila lub spożycie prowadzi do stężenia alkoholu we krwi na tym poziomie. To "tylko" wykroczenie grozi za nie kara aresztu (areszt nakłada się na okres od 5 do 30 dni) oraz grzywny (do 5 tys. zł).
Za przestępstwo kierowania autem po pijanemu grozi grzywna, ograniczenie wolności (np. przymusowe prace społeczne) albo więzienie do 2 lat.
Źródło: policja.pl, "Auto Świat"