Właściciel skradzionej na warszawskim Żoliborzu Mazdy nie będzie raczej zadowolony z wiadomości, że policjantom udało się odzyskać jego samochód. Co prawda mundurowi dość szybko odnaleźli skradziony samochód, ale był on już pocięty i rozebrany na części...

Trzem mężczyznom, którzy byli zamieszani w kradzież samochodu, tak się speszyło, że Mazdę zaczęli rozbierać w zagajniku leśnym pomiędzy miejscowościami Tuł i Jasienica. Byli tak zajęci swoją pracą, że nie zauważyli nadjeżdżających policjantów. Co prawda funkcjonariuszom udało się ich złapać na gorącym uczynku, ale złodzieje byli na tyle szybcy, że z auta pozostała jedynie hałda części. Nadwozie pojazdu znajdowało się na boku, obok niego leżały zdemontowane części karoserii, silnik, skrzynia biegów oraz tapicerka i pozostałe elementy wyposażenia.

Na miejscu policjanci znaleźli również dwa komplety tablic rejestracyjnych, jedne pochodzące ze wspomnianej Mazdy, a drugie z Renault.

Karoseria oraz pochodzące z niej części trafiły na policyjny parking. Policjanci przedstawili już trzem zatrzymanym zarzuty paserstwa, jeden z nich dodatkowo usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Mężczyznom grozi im kara pięciu lat pozbawienia wolności. Byli już zatrzymywani wcześniej, m.in. za paserstwa samochodów pochodzących z kradzieży.