Komisja Europejska zaproponowała, by kierowcy po 70. roku życia byli zobowiązani do przechodzenia obowiązkowych badań lekarskich co pięć lat. Brak pozytywnej opinii specjalisty skutkowałby automatyczną utratą prawa jazdy. Pomysł jednak spotkał się z krytyką posłów i został uznany za potencjalnie dyskryminujący wobec osób starszych. Zmiana ta miała poprawić bezpieczeństwo na drogach.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZmiany w prawie jazdy. Badania nie będą wymogiem
Zamiast tego wprowadzono kompromisowe rozwiązanie: we wszystkich państwach członkowskich UE przed wydaniem prawa jazdy wymagane będą badania lekarskie lub — w lżejszej wersji — samoocena zdrowia, w której kierowcy będą samodzielnie deklarować swoją zdolność do prowadzenia pojazdu. To państwa członkowskie zdecydują, czy samoocena będzie wystarczająca, czy konieczne będzie uzupełnienie ich o opinię lekarską oraz regularne badania z minimalnym zakresem kontroli, m.in. wzroku, słuchu i układu krążenia.
Seniorzy za kierownicą a statystyki wypadków
Statystyki policyjne potwierdzają obawy wielu kierowców. Z danych Komendy Głównej Policji za 2024 r. wynika, że kierowcy po 60. roku życia w 2024 r. byli sprawcami niemal 3900 wypadków drogowych. Zginęło w nich 339 osób, a ponad 4300 zostało rannych. Wśród rowerzystów z kolei to seniorzy są grupą najczęściej powodującą wypadki, a także najliczniej reprezentowaną wśród ofiar śmiertelnych.
Zmiany w prawie jazdy nie tylko dla seniorów
Warto wiedzieć, że zmiany nie dotyczą wyłącznie kierowców seniorów. W ramach unijnej reformy prawa jazdy:
- Wszystkie nowe prawa jazdy kategorii B i A (samochody osobowe i motocykle) będą wydawane na 15 lat.
- Dokumenty wydane bezterminowo trzeba będzie wymienić najpóźniej do 2028 r. – bez konieczności badań, ale za opłatą (wynoszącą obecnie: 100,50 zł).
- Prowadzi się również rozmowy o potencjalnym wprowadzeniu cyfrowego prawa jazdy, dostępnego w aplikacji mobilnej, co miałoby ułatwić codzienne funkcjonowanie kierowców.