Wśród tysięcy kontroli, które w ciągu miesiąca przeprowadzają inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego (ITD), stosunkowo rzadko zdarzają się tak spektakularne przypadki, jak ten z 16 stycznia br. We wtorek na drodze ekspresowej S7 patrol mazowieckiej ITD zatrzymał do kontroli ośmioosiowy zespół pojazdów składający się z ciągnika siodłowego, naczepy i przyczepy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Nielegalny transport na drodze ekspresowej S7

Uwagę inspektorów zwrócił już sam fakt, że zestaw składał się z trzech zamiast dozwolonych dwóch pojazdów. Kierowca przewoził nim dwa 20-stopowe kontenery z Woli Żydowskiej do Mławy. Jak się później okazało, problemem był nie tylko fakt, że taki zestaw nie miał prawa wyjechać na drogę.

Po zważeniu całego zestawu wyszło na jaw, że ten ważył 70,2 t, czyli o niemal 30 t więcej niż pozwalają na to przepisy — dopuszczalna masa całkowita to 40 t. Ponadto w przypadku grupy dwóch osi ciągnika siodłowego ich maksymalny nacisk, wynoszący 16 t, został przekroczony o 6,5 t. Naciski przekroczono również w przypadku trzech osi przyczepy. Patrol stwierdził 30,9 t zamiast maksymalnych 27 t.

Dzienny czas pracy przekroczony o niemal 24 godz.

Oprócz tego szereg naruszeń dotyczył również czasu pracy kierowcy. Inspektorzy naliczyli aż 33 przypadki, w tym przekroczenie dziennego czasu prowadzenia pojazdu o niemal 24 godz. oraz przekroczenie maksymalnego czasu kierowania o ponad 8 godz.

W związku z wszystkimi wykrytymi nieprawidłowościami transport został wstrzymany do czasu ich usunięcia. Ponadto kierowcę ukarano mandatami, a wobec przewoźnika wszczęte zostaną postępowania administracyjne.