Podczas rutynowej kontroli przeprowadzonej 18 stycznia na jednej z bydgoskich ulic, inspektorzy natknęli się na niesprawny autobus, który obsługiwał jedną z regularnych linii. Pojazd, zarejestrowany jako zabytkowy, okazał się być w opłakanym stanie technicznym.

Ogromne problemy z oświetleniem to dopiero początek

Autobus zaskakiwał nie tylko swoim wyglądem, ale również licznymi usterkami. Przede wszystkim, światła STOP były aktywne niezależnie od hamowania pojazdu. Ponadto niesprawne były światła cofania, jeden z kierunkowskazów oraz część świateł obrysowych. Dodatkowo kilka elementów oświetlenia było uszkodzonych lub nieprawidłowo zamontowanych. Wszystko to powodowało, że autobus był nie tylko niewłaściwie oświetlony, ale także stanowił zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Zabytkowy autobus Volvo w opłakanym stanie Foto: ITD
Zabytkowy autobus Volvo w opłakanym stanie

Zabytkowy autobus Volvo był w opłakanym stanie

Nie tylko zewnętrzny stan pojazdu budził obawy. Wewnątrz autobusu, inspektorzy zauważyli, że jedno z siedzeń było pozbawione siedziska, co mogło negatywnie wpłynąć na komfort i bezpieczeństwo pasażerów.

Najbardziej niepokojące było jednak to, że koło na trzeciej osi było zablokowane i tylko "ślizgało się" po nawierzchni. Taki stan rzeczy mógł prowadzić do poważnych wypadków, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni.

Zabytkowy autobus Volvo w opłakanym stanie Foto: ITD
Zabytkowy autobus Volvo w opłakanym stanie

Z powodu powyższych usterek, inspektorzy podjęli decyzję o wycofaniu autobusu z ruchu, zatrzymując jego dowód rejestracyjny. Kierowca pojazdu został ukarany mandatem karnym. Przewóz osób tym pojazdem został zakazany do czasu usunięcia wszystkich usterek.