Od debiutu rynkowego Peugeota 407 mija właśnie 5 lat, a na jesień 2010 roku zaplanowano premierę jego następcy. Najwyższa więc pora przyjrzeć się temu ciekawemu autu, które jest już dość popularne na rynku wtórnym.
To propozycja przede wszystkim dla tych, którzy szukają rodzinnego samochodu o eleganckiej linii, ale nie pozbawionej sportowych akcentów. Te cechy ma zarówno sedan, jak i kombi (SW), a ich kwintesencję stanowi ekskluzywna wersja coupé. Niestety, jest ona wciąż bardzo droga – w ofercie znajduje się dopiero od początku 2006 roku i taki egzemplarz w podstawowym silnikiem benzynowym 2.2 kosztuje obecnie około 50 tys. zł.
Znacznie przystępniejsze okazują się pozostałe wersje Peugeota 407, których ceny zaczynają się od 26 tys. zł. Czym wyróżnia się Peugeot klasy średniej? Przede wszystkim wspomnianym już dynamicznym charakterem. Większość klasowych konkurentów stara się być bardziej elegancka niż sportowa.
Tymczasem sylwetka "francuza" w udany sposób łączy obie cechy. Uwagę zwraca zwłaszcza agresywny przód, który jest identyczny w sedanie i kombi. Za bardziej praktyczną wersję trzeba dopłacić co najmniej 3 tys. zł, ale w zamian otrzymamy nie tylko funkcjonalne, lecz także bardzo ładne nadwozie. Projektanci wyraźnie starali się znaleźć złoty środek między walorami użytkowymi a kształtami, które robią wrażenie na klientach.
Naprawdę im się udało, chociaż trzeba przyznać, że zaokrąglony tył nie pozwolił w pełni wykorzystać potencjału dość długiej karoserii (4765 mm). Bagażnik kombi pomieści 448 l, czyli objętość przeciętną na tle konkurentów. Ma za to bardzo regularny kształt i dwa zamykane schowki po bokach (9 i 12 l), poza tym w razie potrzeby można złożyć tylną kanapę i uzyskać płaską podłogę i przestrzeń bagażową mieszczącą 1365 l.
Niestety, w przewiezieniu większych przedmiotów czasem przeszkadza mały otwór załadunkowy, ale w niektórych sytuacjach trzeba docenić to, że da się otworzyć tylko samą szybę, która podnosi się wraz z zachodzącym kilkanaście centymetrów na dach fragmentem tylnych drzwi. Jednak naprawdę blado na tle konkurentów wypada 407-litrowy kufer sedana – dla porównania: bagażnik Opla Vectry II mieści aż 500 l, a VW Passata B6 – 475 l.
Wymiary wnętrza Peugeota 407 też nie wybiegają ponad przeciętną, a wręcz rozczarowują, jeśli wziąć pod uwagę gabaryty nadwozia. Swobodnie można czuć się z przodu, jednak z tyłu... no cóż, w klasie średniej spodziewać się można więcej miejsca na nogi. Plusem jest na pewno duża szerokość wnętrza, również z tyłu (1525 mm). Poza tym na tylnej kanapie dwie osoby wygodnie podróżują i mogą korzystając z wielofunkcyjnego podłokietnika.
Osoby siedzące z przodu nie powinny mieć żadnych zastrzeżeń, zwłaszcza że atrakcyjny wygląd kokpitu, dobre materiały i bogate wyposażenie bardzo szybko ich do siebie przekonają. Standard jest bogaty, obejmuje: 7 airbagów (w tym poduszkę chroniącą nogi kierowcy), ABS, ESP, centralny zamek z pilotem, elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka (podgrzewane), klimatyzację automatyczną, komputer pokładowy, radio z CD i światła przeciwmgielne.
W najbogatszych wersjach, np. Platinum, można dodatkowo liczyć m.in. na boczne kurtyny i z tyłu, podgrzewane fotele przednie czy ksenonowe reflektory. W topowych odmianach stosowano też atrakcyjną dwukolorową tapicerkę i głębiej wyprofilowane "mięsiste" fotele, często obszyte skórzaną tapicerką wysokiej jakości.
Jazda Peugeotem 407 jest przyjemna nie tylko dzięki dobremu wyposażeniu. Większość silników zapewnia naprawdę niezłe osiągi, a zawieszenie pozwala je bez stresu wykorzystywać. Poczucie pełnej kontroli nad autem, nawet podczas dynamicznej jazdy, potęguje precyzyjnie działający układ kierowniczy. Oczywiście, fani typowo sportowego stylu jazdy powinni skierować się w stronę wersji coupé, w której charakterystyka zawieszenia jest jeszcze bardziej sportowa.
Za to w rodzinnych wersjach: sedanie i kombi – oferowane są silniki, które bardzo dobrze sprawdzają się podczas codziennej jazdy, kiedy liczą się nie tylko dobre osiągi, lecz także przystępne koszty eksploatacji. Te gwarantują najmniejsze silniki benzynowe 1.8 i 2.0. Ich dynamikę można ocenić jako przyzwoite, ale największą zaletą okazuje się mała awaryjność. Niektóre partie tych silników miały co prawda modyfikowane oprogramowanie i zdarzają się w nich czasami problemy, np. z elektroniczna przepustnicą, ale i tak są mało uciążliwe usterki dla użytkownika w porównaniu z tym co może dziać się w przypadku diesli.
Mimo potencjalnych zagrożeń jednostki wysokoprężne zdominowały sprzedaż w polskich salonach. Jednak osoby kupujące Peugeota 407 na rynku wtórnym, pozbawionego ochrony gwarancyjnej, powinny mieć świadomość, że nowoczesne diesle to nie tylko oszczędność na paliwie, lecz także większe koszty obsługi i napraw. Najpopularniejsze są dwie jednostki: 1.6 HDI/109 KM i 2.0 HDI/140 KM. Mniejsza zaskakująco dobrze radzi sobie z autem i spala przy tym średnio około 6 l/100 km.
To zachęcające, ale przed zakupem silnik powinien obejrzeć fachowiec. Po większym przebiegu trzeba zwrócić uwagę na kulturę pracy jednostki, gdyż w partii silników z początku produkcji (właśnie one mogą mieć duży przebieg) zbyt mocno rozciągał się łańcuch łączący wałki rozrządu, co w skrajnych przypadkach może nawet doprowadzić do uszkodzenia silnika.
Warto też pamiętać, że mimo iż producent zaleca wymianę paska rozrządu (wał korbowy połączony jest z jednym wałkiem rozrządu paskiem zębatym) co 240 tys. km mechanicy dla bezpieczeństwa proponują dokonać jej po 180 tys. km – nigdy nie wiadomo, jaki styl jazdy preferował poprzedni właściciel.
Większy diesel uchodzi za trwalszy i mniej awaryjny, wydaje się więc najciekawszym rodzajem napędu wśród jednostek wysokoprężnych. Motory 2.2 HDI, tym bardziej 2.7 V6 HDI, to propozycje dla zamożniejszych osób, które nie muszą obawiać się wysokich kosztów obsługi. Niestety, niełatwo ocenić stan silnika Diesla, aczkolwiek pewne symptomy mogą ostrzegać przed wydatkami. Jeśli np. motor zapala dopiero po kilku sekundach, może to świadczyć o zbyt niskim ciśnieniu we wtryskiwaczach, co z kolei spowodowane jest czasem uszkodzeniem pompy wysokiego ciśnienia, zaworu regulacyjnego lub samych wtryskiwaczy (zbyt dużo paliwa trafia do przelewu).
Często do sprzedaży trafiają też egzemplarze z turbosprężarką w złym stanie (koszt wymiany: od 3 do 4 tys. zł). Trzeba wtedy zwrócić uwagę na szybkość reakcji silnika na dodanie gazu, jego osiągi i kulturę pracy. W tym przypadku może pomóc też elektroniczna diagnoza, podczas której można wykryć zbyt niskie ciśnienie doładowania.
Kolejna niemiła niespodzianka spotka użytkowników aut z przebiegiem 150-200 tys. km, w których uszkodzić może się już dwumasowe koło zamachowe. Poza tym po 100 tys. km niekiedy do wymiany często kwalifikuje się zawór recyrkulacji spalin. W Peugeocie 407 z dieslem często montowano filtr cząstek stałych FAP. W zależności od modelu trzeba go wymieniać co 160 tys. km lub 180 tys. km i uzupełniać specjalny dodatek co 80 tys. km – koszt może przekroczyć nawet 4 tys. zł.
W przypadku wszystkich wersji należy spodziewać się problemów ze strony wszechobecnej elektroniki. Na szczęście III generacja BSI (komputer komfortu) cechuje dobra trwałość i co najważniejsze można ją przeprogramowywać, i znacząco zmniejszyć koszty napraw. Generalnie konstrukcja Peugeota 407 jest dość skomplikowana, a jej serwis nie należy do tanich. Oferta zamienników powoli rośnie, jednak wciąż nie obejmuje drogich części elektronicznych.
Peugeot 407 - nasza opinia
Atrakcyjna linia Peugeota 407 może działać jak magnes, ale z drugiej strony mogą do niego zniechęcać obiegowe opinie przekonujące o dużej awaryjności aut francuskich. Jednak model ten, podobnie jak poprzednik, należy do bardziej udanych, a jego eksploatacja wcale nie jest kłopotliwa. Mimo to przestrzegam przed okazjami i oszczędzaniem na fachowej obsłudze – to zawsze źle się kończy.