Chociaż na pierwszy rzut oka Audi A8 L Security wygląda jak zwyczajna przedłużona limuzyna z Ingolstadt, nie dajmy się zwieść pozorom. Stalowe płyty ukryte pod poszyciem karoserii, wielowarstwowe szyby i wzmocnione boczne progi, to tylko niektóre z elementów, które wchodzą w skład ważącego 1380 kg opancerzenia.

Dzięki wprowadzonym modyfikacjom luksusowa limuzyna Audi zapewniają poziom ochrony balistycznej VR7, co oznacza, że samochód jest w stanie wytrzymać eksplozję ręcznego granatu i ostrzał z karabinu AK-47.

Oprócz opancerzenia, specjaliści wyposażyli auto w pirotechniczny system awaryjnego otwierania drzwi, system gaśniczy oraz rozwiązanie, które w przypadku ataku chemicznego lub gazowego pozwala na uszczelnienie kabiny i korzystanie z powietrza zgromadzonego w butlach znajdujących się na wyposażeniu auta.

Inżynierowie pomyśleli też o różnych służbach, które będą wykorzystywały auto do przewozu np. polityków. Na wyposażeniu Audi znalazły się niebieskie światła LED umieszczone na lusterkach, syreny, zdejmowany "kogut" oraz system, który bez opuszczana szyb umożliwia komunikację pasażerów pojazdu z osobami znajdującymi się na zewnątrz.

Za napęd luksusowego "czołgu na kołach" będzie odpowiadał 6,3-litrowy silnik W12 o mocy 500 KM i maksymalnym momencie obrotowym rzędu 625 Nm. Potężna jednostka pozwoli na rozpędzenie auta do maksymalnej prędkości 210 km/h, przy czym na pojawienie się na liczniku pierwszej "setki" trzeba będzie poczekać 7,3 s.

W 2012 roku pod maskę Audi A8 L Security trafi także mniejszy, 4,0-litrowy silnik V8, który będzie odznaczał się spalaniem na poziomie 10-11 l/100 km.

Cena samochodu nie jest jeszcze znana, ale wiadomo, że auto trafi do sprzedaży latem br.