- Przedni napęd w serii. W opcji napęd na cztery koła 4Matic z mechanizmem różnicowym tylnej osi ze sprzęgłem wielopłytkowym (elektromechaniczne jak np. w BMW xDrive)
- Mercedes chwali się, że wystarczy nacisnąć jeden przycisk, by auto automatycznie przygotowało się na wizytę w myjni
- Pierwszy potwierdzony wariant to GLA200 z silnikiem 1,33 l o mocy 163 KM. Będzie też AMG 35 z 2,0 l o mocy 306 KM. W planach hybryda plug-in
Młodsi klienci oznaczają zupełnie nowe wyzwania dla Mercedesa. Stąd decyzja o rezygnacji z tradycyjnej prezentacji z licznym gronem zaproszonych gości. Zamiast tego wirtualne studio i zaproszenie do oglądania światowej prezentacji samochodu w Internecie. Jest ekologicznie (ileż zaoszczędzonego paliwa na transport i śladu C02 po przelotach) i ekonomicznie (choćby kwestia biletów lotniczych dla gości z całego świata). Innymi słowy, oto premiera na miarę nowych czasów, w których szwedzka nastolatka próbuje zmienić cały świat.
Nowy Mercedes GLA - terenowe cechy
Mercedes twierdzi, że nowym GLA kończy kompletowanie rodziny kompaktowych aut. Nie kryje przy tym szczególnych ambicji. Wskazano bowiem cechy typowe dla terenowych aut (to według Mercedesa przedni pas auta, krótkie nawisy karoserii oraz komplet plastikowych osłon nadwozia). Znamienne, że na pierwszym miejscu postawiono bezpieczeństwo i wygodę. Dopiero w dalszej kolejności wskazano kwestie łączności z internetem. Czyżby początek zmiany priorytetów?
Co oznacza wygoda w przypadku nowego Mercedesa GLA? Przede wszystkim nieco bardziej przestronną kabinę w niektórych częściach (poprzednik był pod tym względem dość marny), czyli więcej miejsca nad głowami z przodu (auto jest wyższe aż o 10 cm) oraz na nogi z tyłu i to, mimo że auto jest krótsze od starszej wersji (o prawie 1,5 cm). Co ciekawe z przodu miejsca na nogi ubyło o całe 1,8 cm a z tyłu zabrano 0,6 cm nad głowami. Na tym nie koniec.
Z wygodą związana jest zupełnie nowa funkcja myjni samochodowej. Mercedes chwali się, że wystarczy nacisnąć jeden przycisk, by auto automatycznie przygotowało się na wizytę w myjni. Jedno kliknięcie i składają się lusterka, domykają się szyby w drzwiach, zamyka się przesuwany dach i wyłączane są sensory deszczu czy parkowania. Do tego aktywuje się przednia kamera a klimatyzacja przełącza się w tryb recyrkulacji powietrza. Niestety nic nie wspomniano o odporności lakieru na typowe szczotki w myjniach automatycznych.
Nowy Mercedes GLA - asystentów wielu, czyli na co liczy kierowca
Dużo uwagi poświęcono bezpieczeństwu. Kierowca może liczyć na asystentów skrętu, tworzenia korytarza życia, wysiadania z auta, awaryjnego hamowania czy wykrywania pieszych. Może również liczyć na lepszą trakcję i regulację prędkości zjazdu (od 2 km/h do 18 km/h). Jest bowiem opcjonalny napęd na cztery koła 4Matic z mechanizmem różnicowym tylnej osi ze sprzęgłem wielopłytkowym (elektromechaniczne jak np. w BMW xDrive). Rozkład momentu między przednią a tylną oś jest uzależniony od trybu jazdy i wynosi 80:20 (standard) lub 70:30 (sport). Nie zabrakło również trybu 50:50.
O silnikach na razie niewiele. Wspomniano o mocniejszych motorach nowej generacji oraz hybrydzie plug-in (zasięg do 70 km) i elektrycznym EQA. Póki co jedyny potwierdzony wariant to GLA200, czyli benzynowy czterocylindrowy 1,33 l o mocy 163 KM i funkcją odłączania cylindrów. Nie zabraknie także wersji AMG 35 z 2 litrowym czterocylindrowym doładowanym motorem o mocy 306 KM (ciekawym dodatkiem jest funkcja wyświetlania idealnej linii przejazdu zapisanego toru wyścigowego – np. Spa Francorchamps i Nurburgring).
Nowe GLA pojawi się w salonach wiosną 2020 roku w Europie. Produkcja aż w trzech miejscach na świecie: Francja (Hambach), Niemcy (Rastatt) oraz Chiny (Pekin).