Auto Świat Wiadomości Premiery Opel Insignia po liftingu – szlifowanie formy

Opel Insignia po liftingu – szlifowanie formy

Autor oprac. Rafał Sękalski
oprac. Rafał Sękalski

Za kilka tygodni do sprzedaży wejdzie odświeżony Opel Insignia. Podczas pierwszych jazd testowych tym autem mogliśmy sprawdzić, czy wprowadzone zmiany wyszły flagowemu modelowi marki na dobre.

Opel InsigniaŻródło: Auto Świat / Auto Bild
  • Wszystkie silniki w Oplu Insigni spełniają normy emisji Euro 6d
  • Ceny i dokładne specyfikacje odświeżonego Opla Insignia poznamy na przełomie sierpnia i września
  • Zmiany nie są rewolucyjne, ale wyraźnie uatrakcyjniają Opla Insignię

Opel się zmienia. Coraz więcej jego modeli dzieli rozwiązania technologiczne z modelami zaprojektowanymi przez Grupę PSA. Ale nie Opel Insignia. To auto powstało jeszcze w czasach, gdy niemiecka firma należała do General Motors i na gruntowną przemianę będzie musiało zaczekać.

Prawdopodobnie do 2023 roku, kiedy nowa generacja Insigni, zbudowana na platformie Peugeota 508 ujrzy światło dzienne. Do tego czasu w cenniku nie ujrzycie wersji z napędem hybrydowym ani tym bardziej hybryd plug-in. Póki co Opel radzi sobie jednak z normami emisji i ekonomicznym zużyciem paliwa całkiem sprawnie. Odświeżony Opel Insignia dostał bowiem nowy silnik wysokoprężny o pojemności 2,0 l, mocy 174 KM i momencie 380 Nm, który na naszej trasie testowej w okolicach Russelsheim zadowalał się spalaniem średnio tylko 5,6 l leju napędowego na 100 km.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W większości codziennych sytuacji nie można też narzekać na brak mocy czy elastyczności, a w parze z opcjonalną 8-biegową skrzynią automatyczną ten turbodiesel tworzy zgrany duet, który zapewnia komfortową jazdę. „Automat” działa płynnie, bez ociągania i wydaje się optymalnym rozwiązaniem dla Opla Insigni. Warte polecenia jest także opcjonalne, adaptacyjne zawieszenie, które potrafi miękko tłumić nierówności i zwłaszcza w trybie pracy układu jezdnego Tour (do wyboru kierowca ma jeszcze Standard i Sport) nadawać Insigni manier godnych limuzyny klasy wyższej.

Przeczytaj też:

Opel Insignia – silniki o mocy od 122 do 230 KM

Warto zwrócić uwagę, że podstawowy diesel w palecie nowego Opla Insignia może pochwalić się jeszcze lepszymi parametrami w zakresie ekonomiki jazdy i emisji spalin. To trzycylindrowy, turbodoładowany silnik wysokoprężny o poj. 1,5 l i mocy 122 KM, który w połączeniu z 6-biegową skrzynią manualną potrafi spalić średnio tylko 3,8 l/100 km, emitując 99 g CO2/km.

Wszystkie silniki w Oplu Insignia spełniają normy emisji Euro 6d. W tym topowy zarezerwowany dla odmiany GSi. W tym ostatnim jednak przypadku nacisk na optymalizację wydajności spowodował istotną zmianę. Nowy turbodoładowany benzyniak 2.0 z wtryskiem bezpośrednim o mocy 230 KM i momencie 350 Nm zajął miejsce stosowanego w poprzedniku diesla 2.0 biturbo dysponującego odpowiednio 210 KM i 480 Nm. Zastąpiono też stały napęd na obydwie osie adaptacyjnym, dołączanym, jest też nowy, 9-stopniowy „automat”. W ofercie znajdzie się również słabsza wersja tego silnika osiągająca moc 200 KM.

Opel Insignia – zmiany w dobrą stronę

Przestrzeń dla pasażerów w Oplu Insignia po face liftingu w dużej mierze pozostała nietknięta. Odświeżono tylko delikatnie grafikę zegarów oraz dostępne systemy multimedialne. Na liście nowych opcji wyposażeniowych pojawiły się m.in. cyfrowa kamera cofania, system ostrzegania o ruchu poprzecznym z tyłu, indukcyjna ładowarka do telefonów czy ergonomiczne fotele z atestem AGR (wentylowane i podgrzewane).

Więcej modyfikacji widać w stylistyce nadwozia. Objęły one m.in. pas przedni z szerszą, chromowaną atrapą chłodnicy, zmieniony zderzak oraz reflektory z charakterystycznym wcięciem. Już w standardzie dostępne będą światła w pełni ledowe, a w topowych odmianach także nowe adaptacyjne reflektory pikselowe IntelliLux LED, składające się nie jak dotychczas z 32 ale z 168 elementów diodowych, które nie tylko lepiej oświetlają drogę, ale też dopasowują snop światła do aktualnych warunków przy okazji eliminując oślepianie innych kierowców nadjeżdżających z przeciwka.

Naszym zdaniem

Udana kuracja odświeżająca Insigni - czyli, jednego z ostatnich Opli z rodowodem GM. Jak to w przypadku face liftingu zmiany nie są rewolucyjne, ale wyraźnie uatrakcyjniają flagowy model marki, zwłaszcza pod kątem dostępności ekonomicznych i dynamicznych wersji silnikowych. Amatorzy hybryd muszą poczekać.

Autor oprac. Rafał Sękalski
oprac. Rafał Sękalski
Powiązane tematy:OpelOpel Insignia
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków