- Toyota zmodernizowała oba napędy hybrydowe Corolli. Moc zwiększono ze 122 KM do 140 KM (silnik 1,8 l) i ze 184 KM do 196 KM (wersja 2.0 l)
- Poprawiono bezpieczeństwo, stosując wzbogacony układ ochrony przed kolizją, asystenta skrętu na skrzyżowaniach. Kolejne nowe funkcje pojawią się wraz z aktualizacjami oprogramowania
- Samochód pojawi się na rynku europejskim dopiero na początku 2023 r.
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Nawet Toyota przyznaje, że charakterystyczne odgłosy pracy hybrydowych układów napędowych można poprawić. Stąd w komunikacie prasowym poświęconym nowej Corolli czytamy, że zmniejszono hałas z układu napędowego podczas rozpędzania auta. Pozostaje wierzyć na słowo do czasu pierwszych jazd testowych. A na nie trzeba będzie poczekać. Samochód pojawi się w Europie dopiero na początku 2023 r.
Jest jednak na co czekać. Toyota przekonuje, że odnowiona Corolla zyskała „nową technologię hybrydową piątej generacji”. Co to oznacza? Dzięki przeprojektowaniu jednostki sterującej mocą elektrycznego silnika przy skrzyni biegów oraz akumulatora litowo-jonowego (jest mniejszy, lżejszy nawet o 18 kg i mocniejszy) Corolla zyskała nie tylko większą moc, ale i lepsze osiągi. Dla kierowcy oznacza to tyle, że wybierając wersję 1.8 l, może wykorzystać moc 140 KM (wcześniej 122 KM). W przypadku odmiany z silnikiem 2.0 l moc podniesiono ze 184 KM do 196 KM.
Toyota Corolla po liftingu - lepsze osiągi i niższa emisja
Wyższa moc to lepsze osiągi i zupełnie inne wrażenia (koniec z linearnym przyspieszeniem na rzecz uczucia wciskania w fotel). Toyota na razie podaje jedynie dane o przyspieszeniu od 0 do 100 km/h. W przypadku silnika 1,8 l czas skrócono o 1,7 s do 9,2 s, co nie wpłynęło na poziom emisji CO2. Mocniejsza wersja 2,0 l rozpędza się zaś w 7,5 s, czyli o pół sekundy szybciej niż wcześniej i jeszcze emituje o 3 g/km CO2 mniej.
Toyota Corolla po liftingu zyskała poprawiony pakiet układów wspomagających kierowcę. Stąd wzbogacony układ ochrony przed kolizją, asystent skrętu na skrzyżowaniach, ostrzeżenie przy otwieraniu drzwi czy ochrona przed kolizjami bocznymi. Do tego jeszcze układ redukcji prędkości w zakrętach i wspomaganie kierownicy, by ułatwić ominięcie przeszkody w razie ryzyka kolizji. Na tym nie koniec. Toyota zapowiada, że kolejne nowe funkcje pojawią się wraz z aktualizacjami oprogramowania.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
Toyotę Corollę znajdziesz ze smartfonem
Nie zapomniano o tym, na co zwykle narzekano w Toyotach: zestawach multimedialnych. Nowa Corolla będzie nie tylko podłączona do internetu (bezpłatne przez pierwsze cztery lata), ale i wyposażona w zestaw z ekranem 12,3 (od odmiany Comfort wzwyż), nawigację online z pakietem informacji drogowych i nowego asystenta głosowego. Pojawi się także opcja zdalnego sterowania samochodem poprzez aplikację w smartfonie. To oznacza możliwość zdalnego uruchomienia klimatyzacji (ogrzewanie i chłodzenie kabiny) oraz łatwiejsze odnalezienie pozostawionego auta (funkcja lokalizacji oraz aktywacja świateł awaryjnych).
Zmiany stylistyczne są dość skromne. Na zewnątrz zmodyfikowano wzór przednich kratek, obramowań świateł, wzory felg i dodano nowe Reflektory LED (hatchback i kombi). Gamę kolorów wzbogacono o trzy nowe lakiery (niebieski Juniper Blue, zielony Midnight Teal i szary Metallic Grey). W kabinie zaś pojawiły się nowe grafiki i tłoczenia na tapicerce oraz przeprojektowane odmiany kolorystyczne wykończenia wnętrza.
Nowa Toyota Corolla pojawi się w salonach w 2023 r. we wszystkich odmianach nadwoziowych: hatchback, sedan i kombi TS. Na cenniki i szczegóły wyposażenia trzeba jeszcze poczekać.