Toyota Prius C jest niewiele większa niż Yaris, ma być jednym z najtańszych ekologicznych samochodów na rynku i spróbuje odebrać klientów Hondzie Insight i Jazzowi Hybrid. Wątpię, żeby pod tym fikuśnym nadwoziem zmieścił się napęd ze znanego nam już Priusa, więc pewnie będzie tam silnik benzynowy 1,0 lub 1,33 l i zestaw baterii.
Zmieści się on natomiast w Toyocie Prius V, czyli hybrydzie rodzinnej. Toyota twierdzi, że ta odmiana zapewnia o 50% więcej przestrzeni wewnątrz niż zwykły Prius. Bagażnik ma pojemność 960 l, na litość boską, na takiej przestrzeni można zamieszkać! Prius V ni wygląda tak funky i cool jak Prius C, raczej tak, jakby przedawkował jakieś leki i w wyniku tego spuchł. No cóż…
Co ważne, obie wersje wyjadą na drogi.