Wszystko za sprawą trzycylindrowego silnika oznaczonego DIG-S (Direct Injection Gasoline-Supercharger), który posiada bezpośredni wtrysk paliwa oraz doładowanie mechaniczne, dzięki czemu z pojemności 1,2 l wydobyto moc 98 KM i 142 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka może być sprzężona z manualną skrzynią biegów lub bezstopniową przekładnią CVT.

Działanie silnika oparte jest na wykorzystaniu cyklu Millera (opóźnienie zamknięcia zaworów ssących). Osiągi maja być zadowalające (maksymalnie 180 km/h), a zużycie paliwa jeszcze bardziej – średnio Micra ma spalać mikre 4,1 l/100 km i emitując przy tym od 95 do 115 g CO2/km w zależności od skrzyni.

W oszczędzaniu ma pomagać system Start/Stop i system odzyskiwania energii z hamowania. A to wszystko z jednostką benzynową, a nie z wysokoprężną z filtrem DPF, który w mieście (naturalnym środowisku Micry) jest uciążliwy.

Nissan Micra DIG-S zadebiutuje na salonie samochodowym w Genewie. Sprzedaż rozpocznie się w wakacje. Ceny poznamy w późniejszym terminie.