Czy warto kupić samochód marki, która ma w Polsce… 2 salony? Prędzej uczyni to zapalony optymista, wychodzący z założenia, że nic się nie zepsuje, a przegląd robimy tylko raz do roku. Wybór dilera? Warszawa lub Katowice, nie słyszeliśmy o planach poszerzenia „sieci”. Mało znane Infiniti (z ang. nieskończoność) to wprowadzona w 1989 r. (początkowo w USA), luksusowa marka Nissana. Analogicznie np. do Lexusa i Toyoty.
Miłość do marki? Kwintesencja stylu, jakości i technologii Kraju Kwitnącej Wiśni potrafi zauroczyć. Infiniti oferuje też tańszy model EX (od 211 tys. zł), porównywalny z BMW X3 i Volvo XC60. FX to pojazd flagowy, ale najczęściej kupowany. Pojawił się już w 2003 r. czyli 5 lat przed BMW X6. Wówczas Infiniti wypuściło FX-a po modernizacji (ładniejszy, nowe silniki). W zdobyciu rynku Japończykom mają pomóc wysoki poziom wyposażenia i konkurencyjne ceny. Testowane FX z silnikiem Diesla (od 2010 r.) odzwierciedla tę zasadę. Jest o 20 tys. zł tańsze od X6 30d, a przy tym lepiej wyposażone.
Na tym poziomie cenowym rywale muszą zaoferować nie tylko pociągający design, ale i wysoki poziom techniki. Do zestawienia wzięliśmy usportowioną wersję S FX-a, która oferuje lepiej trzymające fotele, układ aktywnego sterowania tylnych kół skrętnych (RAS – Rear Active Steering, koła skręcane są za pomocą silnika elektrycznego, a nie pasywnie) i amortyzatory z elektroniczną kontrolą tłumienia (CDC – Continuous Damping Control). FX z dieslem (w wersji Premium) może też pochwalić się systemem zapobiegania niekontrolowanej zmianie pasa ruchu (LDP – Lane Departure Prevention), który nie tylko ostrzega kierowcę, lecz także podejmuje interwencję.
BMW dzielnie broni honoru Europejczyków. Najciekawiej prezentuje się system DPC (Dynamic Performance Control) zawierający dodatkowe przekładnie w tylnej osi. Pozwalają zmieniać rozdział napędu nie tylko pomiędzy przednimi a tylnymi kołami, ale też – w sposób bardzo precyzyjny – pomiędzy kołami tylnej osi (różnica pomiędzy prawym i lewym kołem może wynieść aż 1800 Nm). Mamy tu (za 5305 zł) aktywny układ kierowniczy, korygujący przełożenie zarówno w zależności od kąta skrętu kół, jak i prędkości jazdy. Szeroka lista opcji zawiera też pakiet Adaptive Drive (15 447 zł), zapobiegający poprzez sterowanie stabilizatorami i amortyzatorami nadmiernym przechyłom.
Pora na jazdę. Przede wszystkim rzuca się w oczy inny sposób siedzenia: surowe, typowo niemieckie i sztywne fotele BMW przeciwstawiają się swobodnym, odprężającym i amerykańskim w Infiniti. To ma znaczenie. Przede wszystkim podczas wsiadania i wysiadania.W przypadku „japończyka” bez wysiłku zsuwamy się z miękkiego siedzenia, w BMW trzeba zdecydowanie podnieść własne „siedzenie”. Za to BMW lepiej pokonuje zakręty.
Zawieszenie Infiniti pozwala co prawda na jazdę po łukach z dużą prędkością, ale wtedy pasażerowie (szczególnie z tyłu) muszą szukać miejsca, w którym będą się trzymać. Na pewno nie będą to siedzenia.
Wyraźną różnicę stanowi tylna kanapa: dwumiejscowa w BMW (wersja 3-miejscowa za 1549 zł), dla 3 osób w Infiniti – nawet jeśli dodatkowy pasażer musi kucać na niesamowicie twardej tapicerce. Ale przynajmniej można szybko zawieźć na lotnisko jedną osobę więcej. Dwóch pasażerów w BMW i w Infiniti będzie cieszyć się takim samym komfortem siedzenia, pod warunkiem, że w X6 wystarczy im miejsca (ciasno nad głowami).
Różnica numer trzy: bagażnik. W BMW ma 1,86 m długości, lecz jest mocno ograniczony na wysokość przez ostre ścięcie tyłu auta (jak w coupé). W Infiniti bagażnik jest krótszy, jednak tył nie jest tak płaski, co okazuje się korzystniejsze dla rodziny czy dla zwierząt.
W pozostałych konkurencjach przeciwnicy są porównywalni. Dotyczy to również silników i skrzyń biegów. W obu przypadkach mamy turbodiesle o mocy około 240 KM, do tego automatyczne skrzynie biegów, oferujące duży komfort. Różnice tkwią w detalach: sprawiający wrażenie mocnego silnik Infiniti jest lepiej wyciszony. Jednostka BMW reaguje agresywniej na ruchy pedału gazu i gładko współpracuje ze skrzynią biegów, aby uniknąć marnowania paliwa.
Automatyczna skrzynia ZF w BMW podczas spokojnej jazdy szybciej włącza wyższe biegi, sprowadzając silnik na niższe obroty. Zysk: 8,6 l/100 km zużycia paliwa w teście w porównaniu z 10 l w Infiniti. Poza tym mała, subiektywnie nieodczuwalna przewaga w przyspieszeniu przy każdej prędkości – Infiniti robi to bardzo dobrze, lecz BMW jeszcze lepiej.
W obydwu przypadkach mamy napęd na tylne koła, przednia oś dołącza się automatycznie za pomocą elektronicznie kontrolowanego sprzęgła. Mimo to zauważalne są różnice: tam, gdzie sprzęgło Ininiti po krótkim obracaniu się kół w niezbyt głębokim śniegu lub na trawie składa broń i w celu schłodzenia pozostawia kierowcy tryb 2WD, kierowca BMW z uśmiechem przejeżdża dalej.
Dlaczego? Ponieważ sprzęgło BMW ma wyraźnie większe rezerwy termiczne i praktycznie nigdy się nie odłącza. Z drugiej strony, ingerencje hamulców elektronicznego systemu antypoślizgowego BMW są staranniej zestrojone. Taki sam system w Infiniti hamuje koła na śliskim podłożu raz zbyt mocno, raz zbyt słabo. W X6 mamy większy prześwit i dlatego na głębokim śniegu lub na polnych drogach rzadziej dochodzi do zahaczenia spodem o podłoże, poza tym spód BMW jest lepiej chroniony.
Podsumowanie - Przyznane punkty w przypadku modeli odwołujących się do emocji nigdy nie powinny być decydujące. Takie samochody mają się przede wszystkim podobać, a nie być praktyczne – dotyczy to również nieco dziwnego gatunku „SUV-coupé”.
Na punkty wygrywa BMW, ponieważ jest nieco bardziej praktyczne. Główne minusy to przeciętny komfort zawieszenia, ciasna tylna kanapa oraz ograniczenie funkcjonalności (nie pojemności!) bagażnika. Tańszym Infiniti również jeździ się bardzo przyjemnie, w wielu kwestiach auto nawet góruje nad X6. Drobny minus przyznajemy za podwyższone spalanie. To doskonała alternatywa dla bardzo popularnego w naszym kraju BMW. Warte podkreślenia jest perfekcyjne dopracowanie techniczne.