Logo
EVPoradyWyjaśniamy, dlaczego nie ładować samochodu elektrycznego do pełna

Wyjaśniamy, dlaczego nie ładować samochodu elektrycznego do pełna

Przesiadka z samochodu z silnikiem spalinowym na "elektryka" wymaga zmiany przyzwyczajeń. O ile tankowanie auta z silnikiem spalinowym zawsze pod korek ma sens, to już w przypadku ładowania auta elektrycznego lepiej nie ładować akumulatorów do pełna. Wyjaśniamy dlaczego!

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Ładowanie akumulatora do pełna to zły pomysł!
Auto Świat / Piotr Szypulski
Ładowanie akumulatora do pełna to zły pomysł!
  • W wielu autach elektrycznych, w menu ładowania komputera pokładowego można znaleźć opcję ograniczenia poziomu naładowania.
  • Poza wyjątkowymi sytuacjami warto z tej opcji korzystać.
  • Ładowanie akumulatora do pełna nie dość, że zajmuje dużo czasu, to jeszcze może powodować wzrost zużycia energii przez auto.
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Świadomi użytkownicy aut elektrycznych starają się unikać wykorzystywania całego zakresu pojemności akumulatorów – czyli ładowania ich do pełna i rozładowywania niemal do zera. Taki sposób eksploatacji auta elektrycznego ma wiele wad. Nie bez powodu producenci z reguły radzą, żeby korzystać z akumulatorów w zakresie od 80 do 20 proc. naładowania.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
  • Po pierwsze: "wyjeżdżanie" prądu niemal do zera, w sytuacji, kiedy zawsze istnieje ryzyko, że punkt ładowania, z którego chcemy skorzystać, będzie albo niesprawny, albo zajęty na wiele godzin, grozi tym, że podróż będziemy musieli kontynuować autem na lawecie.
  • Po drugie: tempo ładowania akumulatorów trakcyjnych w aucie elektrycznym nie jest równomierne – uzyskanie ostatnich kilku procent do pełnego naładowania zajmuje nieproporcjonalnie długo, więc niepotrzebnie blokujemy ładowarkę.
  • Po trzecie: samochód z naładowanymi do pełna akumulatorami… zużywa więcej prądu i inaczej niż zwykle hamuje. Tak, to nie pomyłka! Jeśli akumulator jest w pełni naładowany, to przestaje działać układ rekuperacji (odzyskiwania) energii podczas hamowania, więc zużycie prądu wzrasta, a do hamowania wykorzystywane są wyłącznie hamulce, a nie jak w przypadku hamowania z włączoną rekuperacją, kiedy hamulce pomagają w hamowaniu napędem.
  • Po czwarte: używanie akumulatorów w cyklach polegających na rozładowywaniu niemal do zera i ładowaniu do pełna przyspiesza proces degradacji ogniw. To dlatego często w menu ładowania da się ustawić opcję ładowania np. do poziomu 80-90 proc. – i jeśli nie potrzebujecie akurat maksymalnego zasięgu, bo wybieracie się w daleką trasę, to warto domyślnie z niej korzystać.
Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium