- Renault 5 i Renault 4 wróciły do salonów, ale w wersjach całkowicie elektrycznych
- Oba samochody mają wiele cech wspólnych oraz istotną różnicę: R5 to hatchback, a R4 — crossover
- Dwie francuskie nowości wyróżniają się retrofuturystycznym wyglądem i dużymi możliwościami personalizacji
- Samochody były użyczone przez importera, a po teście zostały zwrócone
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Nowe Renault 5 trafiło do sprzedaży w Polsce pod koniec 2024 r., Renault 4 dołączyło do oferty w połowie 2025 r., więc to bardzo świeże propozycje na rynku. Oba samochody należą do segmentu B, ale pierwszy jest klasycznym, pięciodrzwiowym hatchbackiem, a drugi — modnym, miejskim crossoverem. To istotna różnica, która wpływa na całą resztę. Można je porównać do Clio i Captura w gamie modeli spalinowych.
Poznaj kontekst z AI
Nowe Renault 5 czy Renault 4 — który model wygląda lepiej?
Pierwsze, na co zwracamy uwagę, to wygląd. Oczywiście R5 i R4 nawiązują do swoich słynnych poprzedników, ale z umiarem. Nowa "piątka" zachowała charakterystyczny mocno ścięty tył z pionowymi lampami. Ma też ozdobną listwę dachową oraz "wlot" powietrza na masce z pierwszej generacji modelu z początku lat 70. XX wieku (w elektryku to zewnętrzny wskaźnik naładowania akumulatora).
"Czwórka" również ma wspólne cechy z pierwowzorem, który jest jeszcze starszy, bo powstał w latach 60. poprzedniego stulecia. Otrzymała podobny pas przedni (ramka wokół świateł jest podświetlana, a nie chromowana), przetłoczenia na drzwiach i prawie płaską tylną klapę. Crossover R4 jest zauważalnie większy od hatchbacka R5 — o ponad 22 cm dłuższy i o około 5,5 cm wyższy. Ponadto może mieć elektrycznie otwierany płócienny dach (wersja "Plein Sud").
I jeden i drugi samochód zwraca na siebie uwagę, szczególnie w jaskrawym kolorze, jak egzemplarze ze zdjęć. To znakomite przykłady na to, jak udanie stworzyć nowoczesne auta nawiązujące do poprzedników sprzed lat. Który projekt jest lepszy? To już sprawa indywidualna.
Jakie wnętrza mają nowe Renault 5 i Renault 4?
Różnice kończą się w środku, ponieważ kokpity obu modeli są identyczne. Mają poziomą orientację, dwa 10-calowe ekrany umieszczone pod wspólnym panelem i osobne przyciski do obsługi klimy. Nie brakuje twardych materiałów wykończeniowych, jednak rekompensują je atrakcyjna tapicerka na fotelach, boczkach drzwi i fragmencie deski rozdzielczej oraz oryginalnie wyglądająca podsufitka. Jest też wiele smaczków, np. kogucik w rogu przedniej szyby, ozdobna końcówka dźwigni zmiany biegów czy opcjonalny koszyk na bagietkę. Do wyboru są też różne organizery, które można zamontować w konsoli środkowej.
Co istotne, w obu modelach znajduje się system openR link z wbudowaną wyszukiwarką i nawigacją Google (od środkowego poziomu wyposażenia Techno). To świetne rozwiązanie, które doceniam w każdym nowym Renault (oferuje je jeszcze np. Volvo). W zasadzie nie ma potrzeby parowania smartfonu (bezprzewodowe funkcje Android Auto i Apple CarPlay), chyba że do dzwonienia.
Mamy ponadto łatwe wyłączanie elektronicznych asystentów — wystarczy dwukrotne naciśnięcie przycisku-skrótu i nic nie "pika". Minusy też są wspólne: słabej jakości kamera cofania i dodatkowy asystent głosowy Renault (obok tego od Google’a), który zbyt często chce się przedstawiać.
Nowe Renault 5 czy Renault 4 — który jest praktyczniejszy?
Większe wymiary zewnętrze i rozstawu osi (8,4 cm) czuć wyraźnie po zajęciu miejsca z tyłu. W Renault 4 mają tam wygodnie osoby o wzroście wynoszącym nawet 185 cm. Pasażer podróżujący za kierowcą może jedynie narzekać na brak miejsca na stopy, jeśli ten pierwszy maksymalnie obniży swój fotel. W "piątce" jest zdecydowanie ciaśniej.
To samo można powiedzieć o bagażnikach. W R5 standardowa pojemność wynosi tylko 277 l i ograniczają ją dodatkowo kable do ładowania. W R4 do dyspozycji mamy prawie o 100 l więcej, przestrzeń jest bardziej ustawna, a próg załadunku niższy (60,7 cm nad ziemią). Otrzymujemy także wyjmowany pojemnik na kable i możliwość złożenia również fotela pasażera z przodu. Można pojechać na większe zakupy lub dalszy wyjazd, a także przewieźć nietypowy przedmiot o długości ponad 2 m. W obu samochodach nie ma tzw. "frunka", czyli dodatkowego minibagażnika pod maską.
Nowe Renault 5 kontra Renault 4 – jak się nimi jeździ?
Renault 5 i Renault 4 powstały na tej samej platformie AmpR Small i mają tki sam napęd elektryczny. Do wyboru są dwie wersje, różniące się mocą i pojemnością akumulatora trakcyjnego (litowo-niklowo-manganowo-kobaltowy):
- Urban Range: 120 KM/225 Nm i 40 kWh;
- Comfort Range: 150 KM/245 Nm i 52 kWh.
Oba testowane samochody były w wyższych wariantach. Warto dopłacić 13 tys. złotych do lepszych osiągów, większego zasięgu (410 zamiast 300 km) i nieco wyższej mocy szybkiego ładowania.
I jednym i drugim jeździ się przyjemnie – cicho, płynnie i dynamicznie. Nie można narzekać na przyspieszenie, szczególnie w ruchu miejskim. Przyzwyczajenia wymaga nieco kwadratowa kierownica oraz obsługa aż trzech dźwigienek umieszczonych po jej prawej stronie — do wyboru trybu jazdy, od wycieraczek i charakterystyczny pilot do obsługi multimediów.
W elektrykach marki Renault nie ma trybu parkingowego. Aktywuje się on automatycznie, gdy wyłączysz sinik (zaciągnie się także hamulec ręczny). Tryb „N” włączy się po samodzielnej aktywacji ręcznego na postoju. Zauważyliśmy, że czasami jest problem z szybkim przeskoczeniem selektora z „D” na „R” i na odwrót. Lepiej tego dopilnować, żeby nie spowodować stłuczki.
Inżynierowie dopracowali zawieszenie obu samochodów (z tyłu mamy wielowahacz). Tłumienie nierówności stoi na wysokim poziomie, a jednocześnie nastawy są wystarczająco sztywne do dynamicznej, codziennej jazdy. Naturalnie lepsze wrażenia były zza kierownicy mniejszej, nieco lżejszej, niżej zawieszonej i zwrotniejszej „piątki” (średnica zawracania wynosi tylko 10,3 m). Przy okazji masa własna testowanego R5 wynosi niecałe 1,5 tony, a R4 – nieco powyżej. Historyczni poprzednicy byli prawie o połowę lżejsi. Nowoczesne auta są jednak dużo solidniejsze, lepiej wyposażone itd. Sam większy akumulator waży niecałe 300 kg.
Prowadząc R4, nie trzeba za to aż tak uważać na miejskie przeszkody, a nawet można zdecydować się na zjazd z asfaltu, ponieważ crossover ma 18,1 cm prześwitu (14,5 cm w R5) i system kontroli przyczepności Extended Grip z oponami wielosezonowymi.
Nowe Renault 5 czy Renault 4 — ile zużywają energii?
Oto moje średnie wyniki. W obu samochodach jeździłem w trybie Comfort z włączoną klimatyzacją. W przypadku R5 temperatura zewnętrzna wynosiła ponad 20 stopni Celsjusza (lato). Gdy jeździłem R4, było kilkanaście stopni (wczesna jesień).
Renault 5:
- miasto: 13 kWh/100 km;
- trasa: 16-17 kWh/100 km.
Renault 4:
- miasto: 14-15 kWh/100 km;
- trasa: 18 kWh/100 km.
Wydajność jest zadowalająca. Oczywiście, można narzekać, że w trasie zasięg nie przekroczy 300 km, jednak nie jest to naturalne środowisko tych elektryków, o ile jakichś w ogóle.
Ładowanie może odbywać się poprzez ładowarkę AC (prąd przemienny) z mocą 11 kW. Adapter dwukierunkowy (V2L) to opcja, w standardzie otrzymujemy za to pompę ciepła. Podczas dłuższej podróży można skorzystać z szybkiego ładowania prądem stałym (DC) o mocy do 100 kW. Nie jest to imponująca wartość, ale wystarczy, żeby w pół godziny naładować baterię z 15 do 80 proc.
Co interesujące, w "czwórce" kierowca ma więcej możliwości, jeśli chodzi rekuperację. Do dyspozycji ma cztery tryby oraz funkcję "one pedal", która zatrzyma samochód po zdjęciu nogi z pedału przyspieszenia. W "piątce" jest tylko jeden poziom hamowania rekuperacyjnego (tryb jazdy B).
Nowe Renault 5 kontra Renault 4 — podsumowanie
R5 i R4 to dobre elektryki w oryginalnych opakowaniach, które sprawdzą się w mieście lub obszarach podmiejskich. W kategoriach frajda z jazdy i styl moim zdaniem wygrywa Renault 5. To dobra propozycja dla singla lub pary. Jeśli zamierzasz wykorzystywać tylną kanapę i potrzebujesz większego bagażnika, zdecydowanie lepszym wyborem będzie Renault 4, które jest bardziej uniwersalne.
Różnica w cenach jest niewielka — wynosi 9 tys. złotych — ale oba auta nie są tanie. "Piątka" Comfort Range kosztuje od 134,5 tys. złotych, a sensownie wyposażony pośredni wariant Techno — od 143,5 tys. złotych. Warto sprawdzić ofertę finansowania, a także skorzystać z trwającego jeszcze programu dopłat NaszEauto.
Jestem bardzo ciekawy wyników sprzedaży tych modeli, którymi Renault zamierza zachęcać do przesiadania się do elektryków. W 2026 r. pojawi się jeszcze najmniejsze w gamie nowe Twingo, również elektryczne.
Renault 5 E-Tech i Renault 4 E-Tech — dane techniczne
| Renault 5 | Renault 4 | |
| Silnik | elektryczny | |
| Moc | 150 KM (110 kW) | |
| Maks. moment obr. | 245 Nm | |
| Napęd | na przednie koła | |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,9 s | 8,2 s |
| Prędkośc maksymalna | 150 km/h | |
| Średnie zużycie (WLTP) | 14,9 kWh/100 km | 15,1 kWh/100 km |
| Pojemność akumulatora trakcyjnego | 52 kWh | |
| Czas ładowania AC 11 kW (15-80 proc.) | 3 godz. 13 min | |
| Czas ładowania DC 100 kW (15-80 proc.) | 30 min | |
| Dł./szer./wys./rozstaw osi | 3922/1774/1498/2540 mm | 4143/1796/1552/2624 mm |
| Masa własna/ładowność | 1469 kg/451 kg | 1529 kg/431 kg |
| Pojemność bagażnika | 277-1106 l | 375/1405 l |
| Średnica zawracania | 10,3 m | 10,8 m |
| Rozmiar opon | 195/55 R18 | 195/60 R18 |
| Cena (bazowa wersja Evolution) | od 134 500 zł | od 143 500 zł |