- Polscy konstruktorzy spod Warszawy stworzyli skuter, który może być konkurencyjny
- Stylistyka garściami czerpie z popularnej w latach 60. Osy. Nowa interpretacja skutera jest modna i podoba się ludziom
- Za napęd odpowiada silnik elektryczny, a maksymalny zasięg może wynieść 150 km
- Technicznie ten skuter nie odstaje od Vespy, a w niektórych kwestiach nawet ją przebija
W czasach głębokiego PRL-u skuter WFM Osa był powiewem świeżości i obiektem pożądania przez wielu Polaków. Bogate oblachowanie, żywe kolory i wręcz włoska stylistyka sprawiała, że Osa miała przed sobą świetlaną przyszłość. Niestety, jak to często bywało w PRL-u, skuter zakończył swoją karierę przedwcześnie, konstruktorzy nie mieli okazji na dalszy rozwój, a Polacy nie mogli się cieszyć wiatrem we włosach, jak robili to użytkownicy na Zachodzie.
Tak polskiego skutera już później nie mieliśmy. Co prawda, nasze marki sprzedają tanie miejskie jednoślady, jednak to raczej chińskie maszyny z innymi znaczkami. Jest jednak światełko w tunelu, by to się zmieniło za sprawą niewielkiej ekipy z Warszawy, która podjęła się nie lada zadania – stworzenia stylowego skutera, garściami czerpiącego ze stylu dawnej Osy.
- Przeczytaj także: Elektryczny czy "normalny"? Sprawdziłem skutery BMW C 400 X i BMW CE 04. Jeden z nich skradł moje serce
WFE M50e - nowy skuter jak potomek WFM Osy
I nie są to tylko zapowiedzi, bo skuter, którego oficjalna nazwa brzmi WFE M50e, już istnieje i to w trzech sztukach. Skąd w ogóle wziął się pomysł, by taki pojazd powstał? Cóż, z miłości dwóch osób do stylistyki polskiego skutera. Pierwszy model był bowiem prezentem konstruktora Piotra Krzyczkowskiego dla swojej partnerki. To było około dwóch lat temu i od tamtego momentu zaczęły pojawiać się pytania o ten jednoślad. W końcu zaczął się rodzić pomysł, by tworzyć go dla innych.
I właśnie teraz skuter poprawiony względem pierwszego egzemplarza ujrzał światło dzienne, a ja mogłem go zobaczyć na własne oczy w miejscu, gdzie będzie tworzony przez Warszawską Fabrykę Elektryków (WFE). Nie jest to niestety WFM, bowiem prawa do nazwy są zastrzeżone, zatem pojazd nie będzie miał loga Osy i nie będzie się tak nazywać. Od razu jednak widać, że to na niej był wzorowany.
- Przeczytaj także: 40 lat temu zakończono produkcję Syreny. Poznaj jej dziewięć niesamowitych historii
WFE M50e - zaprojektowany i zbudowany w Polsce przez Polaków
Podstawą pojazdu jest stalowa rama stworzona od początku do końca przez Polaków, na którą zamontowane są kompozytowe panele oddające cały urok skutera. Stoi on na 12-calowych kołach i prezentuje się bardzo szykownie. Na miejscu pokazane zostały egzemplarze w kolorze czerwonym, żółtym i czarnym. Widać, że twórcy wzorowali się na Osie, jednak nie jest to kopia. Z przodu zwraca uwagę też lampa, która ma pierścień LED i soczewkowy reflektor. Skuter zdecydowanie może się podobać, co widać było po reakcji osób obecnych na premierze.
Sam pojazd jest dość masywny, jednak jego masa własna nie jest przesadnie wysoka. Dzięki zastosowaniu lekkich materiałów gotowy do drogi skuter waży 95 kg, a twórcy mówią, że jest jeszcze szansa na urwanie 3-4 kg. Dla porównania Vespa Elettrica legitymuje się masą na poziomie 105 kg.
WFE M50e - obiecujący zasięg
Zgodnie z dzisiejszymi czasami napęd jest silnik elektryczny o mocy maksymalnej 4 kW i momencie obrotowym wynoszącym 150 Nm. Za jego zasilanie może odpowiadać akumulator o pojemności 45 Ah (2,1 kWh) lub 75 Ah (3,6 kWh). Pojemności w porównaniu do elektrycznych samochodów nie są imponujące i są mniejsze nawet w porównaniu do Vespy, jednak są w zupełności wystarczające, a zasięg jest obiecujący. W przypadku mniejszej pojemności ma wynosić 75 km, a większa bateria umożliwi przejechanie do 150 km.
Co istotne, akumulator o mniejszej pojemności ma być wymienny, zatem możliwe jest szybkie zwiększenie zasięgu przez przełożenie rozładowanego akumulatora o masie 12 kg na naładowany. Większy nie jest wymienny i waży 22 kg. W obu przypadkach ładowanie odbywa przy zasilaniu 220 V poprzez ładowarkę zewnętrzną i ma zająć 4 godz. Tyle samo, ile w Vespie.
I nie jest to jakaś tania chińszczyzna, bo akumulatory produkowane są przez LG Chem, a w układzie napędowym elementem pochodzenia chińskiego jest silnik, lecz dobrej jakości. Oczywiście w układzie zawieszenia również są elementy z rynku, podobnie jak hamulce, jednak ma to swoje uzasadnienie w tym, że po prostu nie ma potrzeby konstruowania takich elementów jak amortyzatory, skoro istnieją odpowiednie komponenty dla obliczonych przez konstruktorów wymagań.
WFE M50e - pierwszy model z homologacją na motorower
Skuter ten jest homologowany jako motorower, zatem jego maksymalna prędkość wynosi 45 km/h, która jest zablokowana elektronicznie. Według twórców, bez blokady pojazd jest w stanie pojechać szybciej. Ma on dodatkowo trzy tryby jazdy, z których dwa pierwsze nieco ograniczają zapędy silnika i zmniejszają prędkość maksymalną.
Pozycja za kierownicą skutera przypomina pojazdy starszej daty, gdzie siedzi się jakby na krześle. Jest wygodna i do przemieszczenia się po mieście w zupełności wystarczająca. Od razu przywodzi na myśl właśnie Vespę. Wygodna jest również kanapa.
Nierówności są wybierane dość twardo, choć może to być spowodowane wysokim ciśnieniem w oponach, które sprawiało, że guma sama w sobie nie miała dużych zdolności resorujących. Hamulce również są wystarczające jak dla tego typu jednośladu. Co zaskakujące, jakość montażu stoi na wysokim poziomie. Podczas jazdy na dużych nierównościach nie ma mowy o dźwiękach dochodzących z trzęsących się paneli kompozytowych, z wyjątkiem błotnika. Jak jednak powiedział sam twórca, to problem tych przedprodukcyjnych modeli. Jeden z nich był już poprawiony. Pod siedziskiem ma być z kolei miejsce na otwarty kask.
WFE M50e - niedługo można zamawiać
Oczywiście te przedprodukcyjne pojazdy miały jeszcze swoje problemy wieku dziecięcego, o których ekipa wie i jeszcze z nimi walczy. Brakuje kilku elementów, a spasowanie niektórych mogłoby być lepsze. Trwają również testy części materiałów i oczywiście jazdy próbne.
Mimo wszystko pojazdy już niedługo będzie można zamawiać na świeżo włączonej stronie producenta, gdzie uruchomiono newsletter. Na razie mają być one tworzone ręcznie, a czas realizacji jest szacowany na około 2 miesiące, choć w zależności od zapotrzebowania przez rynek może on ulec skróceniu. Na razie WFE oczekuje odpowiedzi klientów na tę nową maszynę i od tego uzależnia swoje zdolności przerobowe.
Cena? Będzie znana niedługo, na tę chwilę firma nie chce podać konkretnej kwoty, ale informuje, że będzie znacznie tańsza niż Vespa Elettrica, która kosztuje około 35 tys. zł.
WFE M50e - w przyszłości możliwy mocniejszy model
Twórcy zapewnią gwarancję na dwa lata, ale przewidują możliwość jej przedłużenia. Opcjonalnie będzie możliwy dobór indywidualnego koloru i dodatkowych akcesoriów, takich jak kufer. Na przyszłość tlą się też pomysły o mocniejszym skuterze, którego moc miałaby wynosić 6 kW. Wszystko to jednak jest uzależnione od powodzenia opisanego tutaj projektu. Jak powiedzieli mi twórcy, zainteresowanie jest, a pierwsze pojazdy były zamówione przez firmy chcące się promować za pomocą tego pojazdu.
WFE M50e - może stanąć z Vespą jak równy z równym
To jeden z projektów, który ma szansę powodzenia, a co więcej jest już w zasadzie na etapie końcowym. Mechanika skutera jest gotowa, a rzeczy wymagające dopracowania to drobiazgi, które są znane konstruktorom. Cieszy również to, że polski produkt w porównaniu do Vespy wypada zaskakująco dobrze, a w wielu aspektach wręcz lepiej.
Pojazdy są niemal gotowe do jazdy, mają homologację i zostały zarejestrowane. Co będzie dalej? Zobaczymy, jednak już widać, że twórcy mierzą wysoko. I dobrze. Najbardziej cieszy jednak fakt, że nie było wielkich zapowiedzi i obiecanek przed oficjalnym pokazem jak w przypadku wielu innych projektów — to wróży dobrze na przyszłość. Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki na powodzenie projektu.
WFE M50e - dane techniczne
MOC CIĄGŁA | 3 kW |
MOC MAKSYMALNA | 4 kW |
MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY | 150 Nm (na kole) |
NAPIĘCIE BATERII | 48.1 V |
POJEMNOŚĆ BATERII | 45 Ah (2,1 kWh) i 75 Ah (3,6 kWh) |
OGNIWA | LG Chem |
CZAS ŁADOWANIA | 4 h* |
ŻYWOTNOŚĆ BATERII | 1000 cykli (pojemność resztkowa 80 proc.) |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 45 km/h |
MASA BATERII | 12 kg i 22kg |
OPONA – PRZÓD | 110/100 12” |
OPONA – TYŁ | 110/100 12” |
HAMULEC – PRZÓD | 180 mm tarcza |
HAMULEC – TYŁ | 120 mm bęben |
ROZSTAW KÓŁ | 1350 mm |
DŁUGOŚĆ/SZEROKOŚĆ/WYSOKOŚĆ | 1870 mm/610 mm/1000 mm |
WYSOKOŚĆ SIODŁA | 750 mm |
MASA WŁASNA (Z BATERIĄ) | 95 kg |
ZASIĘG | 75 km i 150 km |
* minimalny czas ładowania przy zasilaniu 220 V