Można też przypomnieć deklarację Mateusza Morawieckiego z 2016 roku – wówczas wicepremiera i ministra rozwoju, że w 2025 roku będzie w Polsce zarejestrowanych milion samochodów elektrycznych. Teraz władze zweryfikowały te nierealne od początku plany – wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska stwierdził, że 2025 roku będzie w Polsce 250-300 tys. elektryków, a milion około roku 2030. Czy ta zapowiedź się spełni?
W tej sytuacji warto się przyjrzeć, jak wygląda rynek elektryków w Polsce, ile takich aut jest już zarejestrowanych, ile kupujemy miesięcznie czy rocznie.
Auta elektryczne – jest ich w Polsce ponad 15 tys.
Park samochodów elektrycznych w Polsce nie jest imponujący – pod koniec września br. zarejestrowanych było 15 255 aut czysto elektrycznych, do tego 16 378 hybryd plug-in, to znaczy mających silnik spalinowy i elektryczny oraz baterię, którą można ładować z gniazda 230 V. Hybrydy plug-in mogą na samym prądzie przejechać od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów, a gdy bateria się wyczerpie napęd przejmuje silnik spalinowy.
Od stycznia do końca września sprzedano w Polsce 4032 osobowe auta elektryczne (czyli średnio po 450 miesięcznie) i 337 dostawczaków o dmc do 3,5 tony. Jeśli to tempo się utrzyma, to w całym 2021 roku przybędzie ok. 5350 osobowych elektryków. Żeby zweryfikowana prognoza (250-300 tys. elektryków w 2025 r.) spełniła się, to przez następne 4 lata co roku musiałoby przybywać na naszym rynku po ok. 60 tys. aut elektrycznych. Czy to realne?
Marki i modele elektryków najpopularniejsze na polskim rynku
Pierwsze miejsce w rankingu modeli zajmuje Tesla Model 3 – od stycznia do końca września sprzedano 587 szt. Jest to informacja zaskakująca, ponieważ amerykańska firma nie ma w Polsce rozbudowanej sieci salonów. Amerykańskie auto nie jest też tanie – podstawowa wersja kosztuje 209 990 zł. Za Teslą 3 przemawia duży zasięg – 614 km, znakomite osiągi: 0-100 km/h w 3,3 s, V maks. 261 km/h, szybki czas ładowania i dostępność auta od ręki.
Na drugim miejscu rankingu popularności elektryków jest Kia Niro – sprzedano 252 szt. Trzecie miejsce zajmuje Skoda Enyaq – tegoroczna nowość. Sprzedano 235 szt. Enyaq ma szansę odnieść sukces na polskim rynku – oferowany jest z trzema wariantami pojemności baterii i w pięciu wersjach mocy (od 148 do 306 KM). Zasięg od 340 do 510 km. Nissan Leaf – miejsce czwarte – znalazł 221 nabywców. Zajmująca 5 miejsce Dacia Spring (sprzedano 213 szt.) to najtańszy na rynku elektryk – cena podstawowej wersji Comfort zaczyna się od 77 900 zł.
W pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych w Polsce elektryków znalazły się: Volkswagen ID.3 – 181 szt., Mercedes EQC – 170 szt., Volkswagen ID.4 – 167 szt., Mazda MX-30 – 140 szt. i Hyundai Kona – 139 szt.
Czy samochody z napędem elektrycznym zawojują polski rynek? Nieprędko. Teraz elektryki stanowią 1 procent sprzedaży nowych aut – czyli jedno auto na 100 wyjeżdżających z salonu to elektryk. Ta proporcja będzie się zmieniała, ale bardzo powoli.