Pierwszy samochód Sony nie będzie nosić znaczka "Made in Japan". Auto trafi bowiem do klientów na całym świecie prosto z amerykańskich zakładów Hondy. Honda zadba nie tylko o produkcję, ale i projekt. Nowe samochody powstaną bowiem w ramach przedsięwzięcia pod nazwą Sony Honda Mobility. "Chcielibyśmy stworzyć tę firmę jako zupełnie nowego producenta samochodów, zupełnie innego niż cokolwiek innego" – zapowiedział Yasuhide Mizuno, dyrektor generalny nowej spółki.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Sony zadba nie tylko o pokładową rozrywkę
Obie firmy zapowiadają pojazd segmentu premium z najbardziej zaawansowanymi technologiami Sony. To wbrew pozorom oznacza nie tylko zestaw multimedialny z porządnym nagłośnieniem, ale także oprogramowanie i mnóstwo czujników układów asystujących kierowcy. Nie jest bowiem tajemnicą, że już od kilka lat Sony rozwija program aut Vision, w ramach którego opracowano dwa modele elektryczne: sedan i SUV. Nie ograniczono się przy tym do makiet tylko do prawdziwych prototypów testowanych m.in. na europejskich drogach.
- Przeczytaj także: Sony testuje swoje auta na drogach Europy. Vision S to nie makieta!
Wybór miejsca produkcji nie powinien dziwić. Japończycy nie kryją, że kluczowym rynkiem zbytu będzie Ameryka, gdzie Honda cieszy się mocną pozycją, a rynek aut elektrycznych znacząco rośnie. Duże nadzieje pokłada się szczególnie w Kalifornii, która od lat forsuje transport zeroemisyjny. Nie obyło się przy tym bez dość szczególnej wzmianki. Wspomniano bowiem, że nowy elektryk będzie jednym z nielicznych towarów eksportowanych z Ameryki do Japonii przez japońską markę.
Pierwsze dostawy oczekiwane są w drugiej połowie 2026 r. Znamienne, że przyjmowanie zamówień rozpocznie się z dużym wyprzedzeniem względem produkcji. Honda planuje bowiem pierwszą połowę 2025 r. Zamówienia oczywiście w trybie online. A co z serwisem? Honda wciąż rozważa różne opcje.
- Przeczytaj także: Kierowcy zostawiają w serwisach majątek. Z niektórych napraw rezygnują
Ogromna deska z ekranami przypomina nieco to znamy z małego elektryka Hondy.
Pod zgrabnym nadwoziem ukryto dwa silniki o mocy 200 kW każdy,