Za piękna, żeby być nową Skodą Octavią? Na razie mówią o niej "Skoda Vision O"

Skoda zaprezentowała na targach w Monachium zaawansowany prototyp kombi
Nowy model, charakteryzujący się niezwykle odważnym dizajnem, może w ciągu dwóch lat zastąpić popularną Octavię
Nowe kombi ma nowoczesne wnętrze, pojemny bagażnik i drzwi otwierane "w przeciwnym kierunku"
Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst

Spis treści

Skoda Vision O: czy to "najodważniejszy Volkswagen" w historii?
Skoda Vision O: nowe kombi sporo większe od aktualnej Octavii
Skoda Vision O: nowatorski tył, ale czy wygodny?
Skoda Vision O: drzwi w drugą stronę: czy to się utrzyma?

"To koniec europejskiej motoryzacji", "teraz przyjdą Chińczycy i przejmą cały rynek, tradycyjne firmy mogą się już pakować" – to głosy, które w Europie słychać coraz częściej. Ale później pojawiają się też premiery takie, jak ta, które sprawiają, że nawet sceptycy mogą odzyskać nadzieję na świetlaną przyszłość europejskiej branży motoryzacyjnej. Kilka tygodni temu, kiedy pojawiły się pierwsze oficjalne szkice modelu nazwanego "Skoda Vision O", nikt chyba nie miał wątpliwości, o jakie auto chodzi. A oto właśnie wjeżdża zaawansowany prototyp, który miałem okazję oglądać z bliska.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

CHERY TIGGO 7: SUV przyjazny dla rodzinnego budżetu

Jeśli Skoda pokazuje zarys dużego kombi po niespełna sześciu latach od premiery aktualnej generacji modelu Octavia, to przecież można się spodziewać, że zbliża się czas na jej następcę. A jako że konkurencja na rynku jest tak duża, jak nigdy dotąd, to czas na radykalne, odważne kroki. Trudno się więc dziwić, że Skoda Vision O, pokazana właśnie w Monachium na targach IAA 2025, to jedna z najważniejszych, tegorocznych premier. Nie jest to jeszcze auto produkcyjne, ale zaawansowany model studyjny, ale już wkrótce może się to zmienić.

Skoda Vision O: czy to "najodważniejszy Volkswagen" w historii?

Tak właśnie niektórzy, być może z pewną ironią, mówią o pokazanej właśnie Skodzie. Byłem na oficjalnej premierze modelu i muszę przyznać, że dawno żadne auto z tego segmentu nie zrobiło na mnie aż tak dużego wrażenia. Jeśli w takiej formie auto rzeczywiście trafi do produkcji, to grupa Volkswagena może mieć problem. Chodzi o problem nie z zewnętrzną konkurencją, lecz z "kanibalizowaniem" innych modeli koncernu, bo to może być jedno z najatrakcyjniejszych aut w grupie. Jeśli docelowo będzie wyglądać tak dobrze, jak prototyp, może przyciągnąć nawet takich nabywców, którzy nigdy wcześniej nie pomyśleliby nawet o zakupie Skody.

Skoda Vision O czyli nowa Octavia? To może być najładniejsze kombi na rynkuŻródło: Auto Świat / Piotr Szypulski

Skoda Vision O: nowe kombi sporo większe od aktualnej Octavii

Ale do konkretów: nowa Skoda Octavia z gładkim nadwoziem o długości 4,85 m jest ponad 15 cm dłuższa od obecnego modelu i ma gigantyczny bagażnik o pojemności 650 litrów. W kabinie wita nas poziomy, 1,2-metrowy wyświetlacz (tak, ma ponad metr), oprócz tego mamy "zwykły" ekran dotykowy na środku deski rozdzielczej.

Dlaczego kombi? Bo Skoda od 2016 r. jest europejskim liderem w segmencie aut o takim nadwoziu. To także pierwszy model oparty na nowatorskiej platformie SSP, więc pod względem technicznym Octavię też czeka rewolucja. "Skoda Vision O" została zaprojektowana jako auto elektryczne – tylko czy potencjalni nabywcy są już gotowi na elektryczną Octavię?

Skoda Vision O: nowatorski tył, ale czy wygodny?

To, z czym mam problem w przypadku nowego kombi Skody, to, po pierwsze, kąt nachylenia dachu w tylnej części nadwozia: owszem, pojemność bagażnika jest imponująca, ale w przypadku konieczności przewiezienia dużych rzeczy może pojawić się problem. Nie do końca wygodny może być też wystający "róg" tyle części nadwozia – podczas pakowania auta będzie przeszkadzał.

Natomiast jakość wykończenia wnętrza na żywo wydaje się nawet lepsza niż na zdjęciach.

Skoda Vision OSkoda

Skoda Vision O: drzwi w drugą stronę: czy to się utrzyma?

Jednym z kluczowych elementów tego projektu są drzwi otwierane "pod wiatr". Czy to się utrzyma do fazy produkcyjnej, sam jestem ciekaw. Takie rzeczy zdarzały się dotychczas w samochodach luksusowych, ewentualnie w takich nośnikach technologii jak nowatorskie BMW i3 produkowane od 2013 do 2022 r. Akurat w BMW te drzwi miały, oprócz zalet, także istotne wady użytkowe, ale to niecodzienne rozwiązanie niewątpliwie "złowiło" niejednego klienta.

Tak czy inaczej, wypada pogratulować Skodzie odważnego projektu i trzymać kciuki za sukces. Od takich projektów zależy przyszłość europejskiej motoryzacji.