Pożegnalny Mercedes 600 wyjechał z fabryki w 1981 r. Model W 100 produkowany był od 1963 r., a więc przez 18 lat. W tym czasie powstało zaledwie 2677 sztuk – 2190 w wersji "krótkiej" i 478 w wersji Pullman. Cudzysłów przy słowie krótkiej jest jak najbardziej uzasadniony – ma ona bowiem 5,45 metra długości. Wersja Pullman ma 6,24 metra – o 79 cm więcej.
W latach 60. i 70. był to nie tylko najbardziej luksusowy Mercedes, lecz w ogóle najbardziej luksusowe auto oferowane na rynku.
W założeniach miała to być (i była) najbardziej komfortowa limuzyna dostępna na rynku, przeznaczona dla najbardziej wymagających i oczywiście najbogatszych klientów. Rozstaw osi 3,2 m (3,9 m w Pullmanie) gwarantował ogromną przestrzeń dla pasażerów. Część pasażerska oddzielona była od kabiny kierowcy szybą, ale wewnętrzny interkom pozwalał pasażerom na komunikowanie się z szoferem. Pasażerowie mieli do dyspozycji barek, radio, telewizor, klimatyzację. Zawieszenie było hydrauliczne, kierowca miał możliwość ustawienia trzech stopni tłumienia drgań. Dzięki hydraulice prześwit auta był stały i niezależny od obciążenia.
Mercedes 600 już w momencie debiutu w 1963 r. był autem bardzo drogim – w wersji "krótkiej" kosztował w latach 60. 56-58 tys. marek niemieckich, czyli dwa razy drożej niż inne również komfortowe limuzyny Mercedesa. Prezydenckie Pullmany początkowo kosztowały 63-65 tys. marek, a w połowie lat 70. zdrożały do 120-140 tys. marek. Cena w dużym stopniu zależała od wyposażenia, tu lista była wręcz nieograniczona.
Mercedes 600 - lista użytkowników też robi wrażenie
Klienci korzystający z Mercedesa 600 nie musieli liczyć się z pieniędzmi, byli to możni ówczesnego świata – prezydenci, cesarze, premierzy, najbogatsi przemysłowcy. Mercedesem 600 wożeni byli m.in.: Mao Tse Tung, król Husajn, szach Iranu, jugosłowiański marszałek Tito, książę Monako Rainier, również królowa Elżbieta II podczas wizyty w Niemczech.
W 1965 r. Mercedesa 600 w wersji Pullman Landolet przekazano papieżowi Pawłowi VI. Zamiast tylnych siedzeń zamontowano w niej obszerny fotel – tron papieski. W Watykanie Mercedes 600 używany był przez 20 lat, wożony był nim m.in. Jan Paweł II.
Mercedes 600 miał pod maską silnik V8 o pojemności 6,3 litra i mocy 250 KM. Auto ważyło w wersji długiej 2770 kg, a z pasażerami prawie 3,5 tony. Mocny silnik pozwalał jednak na dynamiczną jazdę – Pullman do "setki" przyspieszał w 12 sekund i na autostradzie rozpędzał się do 200 km/h. Spalał wtedy 26 l benzyny na 100 km. Dzięki dużemu bakowi o pojemności 112 litrów zasięg auta wynosił ok. 400 km.
Mercedes 600 był w czasach swojej świetności autem bardzo drogim. Dziś, kiedy jest szacownym klasykiem, również jest cennym autem. Wersja krótka w stanie idealnym wyceniana jest na 200 tys. euro, a Pullman na 620 tys. euro. Jeśli auto ma udokumentowaną historię i woziło znaną osobę, cena może być nawet 2-3 razy wyższa.