Logo

To są ikony amerykańskiej motoryzacji. Sprawdzamy klasyczne pikapy z USA

Piotr Burchard
Piotr Burchard
Robert Rybicki
Robert Rybicki

Pikapy są wpisane w amerykański krajobraz tak, jak Wielki Kanion, potężne sekwoje czy drapacze chmur. Sprawdzają się jako pomocnicy w ciężkiej pracy, spełniają w roli holowników, a gdy trzeba, wykazują się też terenową dzielnością. Jednak to jeszcze nie wszystko, bo przecież pojazdy tego typu są również klasykami. Czy z racji potężnych nadwozi, silników o dużej pojemności i bardzo wysokiego spalania nadają się wyłącznie dla amerykańskich fanów youngtimerów?

Postanowiliśmy sprawdzić, jak spisują się auta tego typu w europejskich warunkach. W tym celu wybraliśmy do testu pięć modeli z różnych dekad.

Nasza podróż w czasie rozpoczyna się w 1946 r. Druga wojna światowa dobiegła wreszcie końca, a Chevrolet ponownie skoncentrował się na cywilnych pojazdach. Pod technicznym i stylistycznym względem początkowo nie wprowadzono nic nowego. Produkcję wznowiono w tym samym miejscu, w którym musiała zatrzymać się na początku wojny.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu