Porsche 911 za 60 tys. zł? I to nieuszkodzone? Okazuje się, że to możliwe, ale tylko pod warunkiem, że zdecydujemy się na wersję 996. Poprzednika trudno kupić za mniej niż 200 tys. zł, a na następcę trzeba przeznaczyć co najmniej 150 tys. zł. Seria 996 to pierwsza 911-ka z silnikiem chłodzonym cieczą i ze światłami, które zupełnie nie przypominają reflektorów zastosowanych w poprzednich oraz następnych odmianach tego modelu. Jedno jest natomiast pewne – te odmienne cechy nie zmniejszają przyjemności prowadzenia, dlatego też w dalszym ciągu w aucie wyczuwa się ducha Porsche.
Mimo to kierowcy, którzy mienią się prawdziwymi fanami Porsche 911, nie uznają tego auta. Dla nich silnik musi być chłodzony powietrzem i już. Tym samym jest to szansa dla mniej zatwardziałych fanów, bo m.in. dzięki temu mogą „tanio” kupić Porsche 911. Poza tym entuzjastom niemieckiej marki przeszkadza jeszcze jedna cecha – dotychczasowe modele podczas jazdy wymagały silnych męskich ramion, a ten samochód jest wręcz komfortowy w prowadzeniu.
Porsche 911 - co najlepiej kupować?
Najprostszy zestaw to: coupé z wolnossącym silnikiem, manualną skrzynią biegów i napędem na tylne koła. W tej postaci samochód będzie najłatwiejszy w utrzymaniu (niższe ceny części i mniejsza awaryjność). Z kolei na niższą cenę zakupu można liczyć wtedy, gdy wybierze się samochód z mniej lubianą automatyczną przekładnią.
Na zdjęciach przedstawiamy Carrerę 4 z napędem 4x4. W tym przypadku można oczywiście liczyć na znacznie lepszą trakcję podczas jazdy na śliskiej nawierzchni, ale… gdzie frajda z prowadzenia? Kupującym, którzy mogą wydać większą gotówkę, warto polecić odmiany 4S, Turbo oraz GT2 i GT3. Poza tym atrakcyjne, ale także droższe, są kabriolety, odmiana Targa oraz wersje specjalne.
Jeżeli ktoś po zobaczeniu korzystnej ceny od razu myśli o zakupie tego modelu – w końcu będzie mógł mieć Porsche w cenie kompaktu – to szybko ostudzimy jego zapał. Porsche może być tanie w zakupie, ale utrzymanie takiego auta nadal jest bardzo drogie. Nie wierzycie? Oto kilka przykładów. Jeżeli potrzebujecie alternatora, to na nowy będziecie musieli wydać około 7000 zł, a hamulce na wszystkie koła to wydatek minimum 4000 zł.
Jeszcze gorzej będą mieli kierowcy, których samochód wymaga napraw blacharskich, bo przykładowo przedni błotnik to wydatek... co najmniej 9000 zł. Najgorzej przedstawia się sprawa z silnikiem. Sam blok motoru kosztuje niemal 60 000 zł (to równowartość samochodu), a za całą jednostkę napędową, ale bez osprzętu, trzeba będzie zapłacić astronomiczne 160 000 zł!
Oczywiście taniej będzie, gdy zamiast autoryzowanego serwisu zdecydujemy się na zakupy u niezależnych sprzedawców, którzy handlują częściami w internecie. Jednak tego źródła nie polecamy kierowcom, którzy nie mają szczegółowej wiedzy na temat tego modelu.
Porsche 911 - przyczyna wysokiej ceny
Wysokie ceny części zamiennych mogą być tym bardziej dotkliwe dlatego, że wiele aut jest niedoinwestowanych. Z jednej strony seria 996 jest już na tyle wiekowym modelem, że właścicielom nie opłacało się kupować tak drogich podzespołów, z drugiej strony samochód nie zyskał jeszcze statusu klasyka, a to znowu był powód, by powstrzymać się przed wykładaniem zbyt dużej gotówki.
Dobrą wiadomością dla potencjalnych właścicieli tego auta jest natomiast to, że bez problemu można kupić praktycznie wszystkie części zamienne, które będą niezbędne do utrzymania samochodu w dobrym stanie.
Jeżeli ktoś marzy o Porsche 911 i nie przeszkadzają mu nietypowe jak na ten model przednie światła ani chłodzenie silnika cieczą, to powinien jak najszybciej zainteresować się odmianą 996. Należy się spodziewać, że – tak jak inne serie tego auta – także ta zostanie wreszcie doceniona przez fanów, pojazd zacznie zyskiwać na wartości i już nigdy nie będzie go można kupić w tak dobrej cenie jak obecnie.
Galeria zdjęć
Typowym elementem stylistycznym odmiany 996 są oryginalnie wyglądające reflektory.
Napęd 4x4 przydaje się przede wszystkim w takich warunkach.
Na miano zabytku jeszcze nie zasługuje, ale z racji konstrukcji 911-ka w wersji 996 od początku była wyjątkowa.
Porsche 911 za 60 tys. zł? I to nieuszkodzone? Okazuje się, że to możliwe, ale tylko pod warunkiem, że zdecydujemy się na wersję 996. Poprzednika trudno kupić za mniej niż 200 tys. zł, a na następcę trzeba przeznaczyć co najmniej 150 tys. zł.
Seria 996 to pierwsza 911-ka z silnikiem chłodzonym cieczą i ze światłami, które zupełnie nie przypominają reflektorów zastosowanych w poprzednich oraz następnych odmianach tego modelu. Jedno jest natomiast pewne – te odmienne cechy nie zmniejszają przyjemności prowadzenia, dlatego też w dalszym ciągu w aucie wyczuwa się ducha Porsche.
Mimo to kierowcy, którzy mienią się prawdziwymi fanami Porsche 911, nie uznają tego auta. Dla nich silnik musi być chłodzony powietrzem i już. Tym samym jest to szansa dla mniej zatwardziałych fanów, bo m.in. dzięki temu mogą „tanio” kupić Porsche 911. Poza tym entuzjastom niemieckiej marki przeszkadza jeszcze jedna cecha – dotychczasowe modele podczas jazdy wymagały silnych męskich ramion, a ten samochód jest wręcz komfortowy w prowadzeniu.
Najprostszy zestaw to: coupé z wolnossącym silnikiem, manualną skrzynią biegów i napędem na tylne koła. W tej postaci samochód będzie najłatwiejszy w utrzymaniu (niższe ceny części i mniejsza awaryjność). Z kolei na niższą cenę zakupu można liczyć wtedy, gdy wybierze się samochód z mniej lubianą automatyczną przekładnią. Na zdjęciach przedstawiamy Carrerę 4 z napędem 4x4. W tym przypadku można oczywiście liczyć na znacznie lepszą trakcję podczas jazdy na śliskiej nawierzchni, ale… gdzie frajda z prowadzenia?
Kupującym, którzy mogą wydać większą gotówkę, warto polecić odmiany 4S, Turbo oraz GT2 i GT3. Poza tym atrakcyjne, ale także droższe, są kabriolety, odmiana Targa oraz wersje specjalne.
Jeżeli ktoś po zobaczeniu korzystnej ceny od razu myśli o zakupie tego modelu – w końcu będzie mógł mieć Porsche w cenie kompaktu – to szybko ostudzimy jego zapał. Porsche może być tanie w zakupie, ale utrzymanie takiego auta nadal jest bardzo drogie.
Nie wierzycie? Oto kilka przykładów. Jeżeli potrzebujecie alternatora, to na nowy będziecie musieli wydać około 7000 zł, a hamulce na wszystkie koła to wydatek minimum 4000 zł.
Jeszcze gorzej będą mieli kierowcy, których samochód wymaga napraw blacharskich, bo przykładowo przedni błotnik to wydatek... co najmniej 9000 zł. Najgorzej przedstawia się sprawa z silnikiem. Sam blok motoru kosztuje niemal 60 000 zł (to równowartość samochodu), a za całą jednostkę napędową, ale bez osprzętu, trzeba będzie zapłacić astronomiczne 160 000 zł!
Oczywiście taniej będzie, gdy zamiast autoryzowanego serwisu zdecydujemy się na zakupy u niezależnych sprzedawców, którzy handlują częściami w internecie. Jednak tego źródła nie polecamy kierowcom, którzy nie mają szczegółowej wiedzy na temat tego modelu.
Klawiszem można wyłączyć PSM (ESP) i sprawdzić, jak zachowuje się auto bez tego pomocnika.
Wysokie ceny części zamiennych mogą być tym bardziej dotkliwe dlatego, że wiele aut jest niedoinwestowanych. Z jednej strony seria 996 jest już na tyle wiekowym modelem, że właścicielom nie opłacało się kupować tak drogich podzespołów, z drugiej strony samochód nie zyskał jeszcze statusu klasyka, a to znowu był powód, by powstrzymać się przed wykładaniem zbyt dużej gotówki.
Fani Porsche bardziej cenią wersje z napędem na tył, ale odmianę 4x4 łatwiej jest opanować na śliskim.
Dobrą wiadomością dla potencjalnych właścicieli tego auta jest natomiast to, że bez problemu można kupić praktycznie wszystkie części zamienne, które będą niezbędne do utrzymania samochodu w dobrym stanie.
Jeżeli ktoś marzy o Porsche 911 i nie przeszkadzają mu nietypowe jak na ten model przednie światła ani chłodzenie silnika cieczą, to powinien jak najszybciej zainteresować się odmianą 996. Należy się spodziewać, że – tak jak inne serie tego auta – także ta zostanie wreszcie doceniona przez fanów, pojazd zacznie zyskiwać na wartości i już nigdy nie będzie go można kupić w tak dobrej cenie jak obecnie.