Warto kupić „schodzący” model czy dopłacić i wziąć nowy? – pyta kolega kolegę zatrudnionego w serwisie u autoryzowanego dilera popularnej i uznanej marki. – Bierz nowy. Do starego niedługo nie będzie części – odpowiada mechanik.Rzecz w tym, że podstawowym klientem warsztatu dilerskiego jest właściciel auta na gwarancji, czyli – w wielu przypadkach – „dawca” części.

Właściciel takiego samochodu nie przyjeżdża do drogiego warsztatu dlatego, że chce. Czasem faktycznie jest przekonany, że tylko w takim miejscu samochód zostanie potraktowany we właściwy sposób, ale to coraz rzadszy przypadek. Prawdziwym powodem odwiedzin warsztatu dilerskiego, w większości przypadków, jest gwarancja. Aby zachowała ważność, trzeba stawiać się na przegląd i zapłacić za wszystkie wymieniane części eksploatacyjne.