Auto Świat Porady Eksploatacja Naprawa blacharska - jaka grubość szpachli jest w porządku?

Naprawa blacharska - jaka grubość szpachli jest w porządku?

Nie zawsze naprawą blacharską uda się wyprostować wgniecenie tak, by dało się uniknąć lakierowania. Ale wymagać staranności od blacharza w fazie prostowania wgniecenia zawsze warto — grubość szpachli dobitnie świadczy o tym, jak bardzo blacharz się spieszył i na ile staranna jest naprawa auta po stłuczce.

Naprawa blacharska - jaka grubość szpachli jest w porządku?
Zobacz galerię (9)
Piotr Czypionka / Auto Świat
Naprawa blacharska - jaka grubość szpachli jest w porządku?
  • 500 mikronów (pół milimetra) powłoki na elemencie blacharskim świadczy nie tylko o drugim lakierze, lecz także o warstwie szpachli
  • Im grubsza warstwa szpachli, tym większe ryzyko, że z czasem pojawią się widoczne ślady po naprawie
  • Przy prostowaniu elementu ulega uszkodzeniu powłoka ochronna od jego wewnętrznej strony — niezabezpieczona blacha zacznie rdzewieć

Ostateczny efekt naprawy blacharskiej jest tym lepszy, im lepiej element blacharski został wyprostowany. Milimetr kitu pod lakierem oznacza, że samochód po naprawie nie wrócił do stanu sprzed kolizji, a najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy szpachla w ogóle nie jest potrzebna. W tym kontekście to, czy uda się uniknąć lakierowania czy też nie, ma mniejsze znaczenie.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji