- Wiele usterek ma podobne objawy jak przepalona uszczelka pod głowicą
- Przy okazji wymiany uszczelki warto wymienić również inne rzeczy, gdy mamy już rozebrany silnik
- Poza wymianą samej uszczelki warto znaleźć problem, który doprowadził do tej usterki
- Jak sprawdzić uszczelkę pod głowicą?
- Uszczelka pod głowicą — kilka słów teorii
- Przepalona uszczelka pod głowicą — jaki powód?
- Naprawa przepalonej uszczelki pod głowicą
- Jak rozpoznać przepaloną uszczelkę pod głowicą?
- Ile kosztuje naprawa przepalonej uszczelki pod głowicą?
- Przepalona uszczelka pod głowicą — zamiast paniki, dobra diagnostyka
Biały szlam pod korkiem wlewu oleju? Nie chcę cię straszyć, ale to na pewno przepalona uszczelka pod głowicą, kolego. A jeśli jeszcze do tego płyn w zbiorniczku "bąbluje" i kipi, to już na pewno masz pozamiatane. Dymi na biało? No to na pewno uszczelka pod głowicą, szykuj kasę. Podobnych mądrości można na forach znaleźć tysiące, a niektórym mniej odpornym czytelnikom w takim momencie zaczyna robić się duszno.
Jak sprawdzić uszczelkę pod głowicą?
Sęk w tym, że podobne objawy jak w przypadku przepalonej uszczelki pod głowicą daje co najmniej kilka innych, z reguły mniej groźnych usterek. Rozwiązanie jest proste: zamiast niepotrzebnie stresować się przed komputerem, kupcie – np. w internecie – prosty zestaw do wykrywania spalin (a dokładniej: CO2) w układzie chłodzenia.
Brzmi groźnie, ale w rzeczywistości tester jest banalnie prosty w użyciu, poradzi sobie z nim w kilka minut nawet średnio utalentowany amator, a wynik najczęściej rozstrzyga kwestię przepalonej uszczelki pod głowicą. W razie wątpliwości jedźcie do dobrego mechanika, który przeprowadzi podobną próbę, tyle że za pomocą profesjonalnego sprzętu. A co, jeśli naprawa rzeczywiście okaże się konieczna? O tym dalej.
Uszczelka pod głowicą — kilka słów teorii
Uszczelka między głowicą a blokiem silnika z reguły jest wykonana z kilku warstw materiałów, często używa się kompozytów lub metali, np. stali. W sporcie niekiedy stosowane są uszczelki miedziane, gdyż znacznie lepiej odprowadzają ciepło z bloku. Warto wiedzieć o tym, że wspomniana uszczelka pod głowicą jest narażona na ciężkie warunki pracy — wysokie ciśnienie (nawet do 2 tys. barów!) i duże wahania temperatur (od ujemnych po kilkaset stopni Celsjusza).
Niezbyt korzystną gospodarkę cieplną mają zwłaszcza nowoczesne silniki benzynowe o niskiej pojemności skokowej i wysokiej mocy. Jednak gdy wszystkie parametry pracy jednostki mieszczą się w normie przewidzianej przez producenta, a uszczelka pod głowicą nie ma wady fabrycznej, to powinna ona wytrzymać długie lata. Problem pojawia się wówczas, gdy z jakiegoś powodu dojdzie do zbyt dużego i niekontrolowanego wzrostu temperatury w obrębie bloku i (lub) głowicy.
Przepalona uszczelka pod głowicą — jaki powód?
Przyczyn przegrzania silnika jest wiele: od nieszczelności w układzie chłodzenia przez problem z pompą wody lub termostatem aż po usterkę któregoś z wtryskiwaczy (zbyt wysoka temperatura spalania w dieslu), źle wyregulowany skład mieszanki w motorze benzynowym (spalanie stukowe) lub niepoprawnie skalibrowaną instalację LPG.
Najbardziej spektakularne rezultaty daje zwykłe "ugotowanie" silnika w następstwie usterki układu chłodzenia albo zastosowania wody zamiast chłodziwa (np. kłęby dymu spod maski). Natomiast "miejscowego" przegrzania, które jest efektem np. długotrwałego spalania stukowego, zauważyć się po prostu nie da. Sęk w tym, że w obu przypadkach może dojść – i z reguły dochodzi – do przepalenia uszczelki pod głowicą. Skutek: do cylindrów zaczyna dostawać się płyn chłodzący, a samochód zostawia za sobą kłęby gęstego białego dymu.
Naprawa przepalonej uszczelki pod głowicą
Gdy kilka niepokojących symptomów pojawi się naraz, prawdopodobieństwo problemów z uszczelką jest wysokie, ale nawet to nie przesądza sprawy jednoznacznie. Ważne: wymiana przepalonej uszczelki pod głowicą to poważna operacja, wymagająca demontażu wielu elementów (z reguły np. napędu rozrządu), więc przy okazji radzimy zainwestować w dobre nowe części.
Pamiętajcie też o tym, że w mocno przegrzanym silniku może dojść do pęknięcia głowicy i sama wymiana uszczelki nie załatwi sprawy. Na baczności muszą się też mieć właściciele aluminiowych diesli (zwłaszcza 2.0 i 2.2 D-4D Toyoty), w których dochodzi do tzw. erozji głowicy, a objawy jak najbardziej przypominają wypaloną uszczelkę. Wymiana tej części może pomóc, tyle że... na niezbyt długo. Usterka i tak powróci.
Przeczytaj też:
- Jak zdiagnozować usterki bez rozbierania silnika?
- Tych kosztownych awarii da się uniknąć
- Jak wymienić głowicę?
Jak rozpoznać przepaloną uszczelkę pod głowicą?
Przede wszystkim, żeby uniknąć niepotrzebnych nerwów, nie wczytujcie się zbyt starannie w mądrości głoszone przez internetowych fachowców gawędziarzy. Objawów wskazujących na problem z przepaloną uszczelką pod głowicą jest co najmniej kilka, ale – wbrew temu, co można przeczytać lub usłyszeć – często świadczą one o zupełnie innej awarii lub... o jej braku.
Biały dym z wydechu nowoczesnego diesla może pojawić się na przykład w chwili, gdy wypala się filtr cząstek stałych. Co ciekawe, jeśli w internetową wyszukiwarkę zacznie się wpisywać hasło "uszczelka pod...", to pierwszą podpowiedzią z reguły będzie "uszczelka pod głowicą objawy". Nic dziwnego, usunięcie awarii trochę kosztuje, więc każdy chciałby wiedzieć, czy przypadkiem nie trafiło właśnie na niego.
W galerii przedstawiamy zatem listę objawów najczęściej kojarzonych z przepaloną uszczelką pod głowicą — gdy kilka z nich występuje jednocześnie, ryzyko uszkodzenia jej jest duże. Ważne: na obniżenie trwałości uszczelki podgłowicowej duży wpływ mają: niesprawny układ chłodzenia, niewłaściwy montaż instalacji gazowej i zbyt mocny (lub niefachowy) tuning. Poszukiwanie usterki rozpoczynamy od sprawdzenia poziom płynu, działania dmuchawy chłodnicy i odpowietrzamy układ (objawy podobne do zniszczonej uszczelki!).
Ile kosztuje naprawa przepalonej uszczelki pod głowicą?
Wszystko zależy od tego, ile dodatkowych czynności będzie trzeba wykonać przy okazji wymiany uszczelki. Ten element nie jest drogi – kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset zł (silniki widlaste mają dwie głowice) – ale do tego należy doliczyć m.in. planowanie głowicy (150-400 zł; wbrew temu, co twierdzą niektórzy, to zwykle konieczne), kontrolę i ewentualną wymianę lub czyszczenie prowadnic, uszczelniaczy i gniazd zaworowych.
Radzimy zainwestować w nowe śruby głowicy i – obowiązkowo – w napęd rozrządu, bo ponowny montaż starych części to w tym wypadku po prostu dobrowolne proszenie się o kłopoty. Przy okazji wymiany przepalonej uszczelki pod głowicą odpowiedzialny mechanik skontroluje uszczelniacze wałków rozrządu, a także sprawdzi i usunie przyczynę awarii. Zawsze wymienia się również chłodziwo, trzeba zalać świeży olej.
- Od 750 zł — zapłacicie za wymianę uszczelki w silniku R4. Cena dotyczy robocizny (wraz z planowaniem), bez płynów.
- Od 250 zł do nawet 1000 zł — zapłacicie za wymianę napędu rozrządu. Cena zależy od silnika i dostępu do napędu rozrządu.
- Od 1300 zł — przeciętny koszt wymiany uszczelki wraz z naprawą głowicy. W dużym silniku może to być jednak i ponad 2000 zł.
Przepalona uszczelka pod głowicą — zamiast paniki, dobra diagnostyka
Uszczelka pod głowicą to dość delikatna sprawa: z jednej strony objawy jej przepalenia łatwo pomylić z niegroźną awarią. Nieuczciwi mechanicy naciągacze tylko czyhają na takie okazje... Z drugiej — długotrwała jazda z niesprawną uszczelką skutecznie zamorduje silnik w każdym samochodzie. Dlatego tak ważna jest poprawna diagnostyka, a gdy naprawa faktycznie będzie konieczna, trzeba sprawdzić też stan głowicy i ustalić, co tak naprawdę doprowadziło do zniszczenia uszczelki.
Galeria zdjęć
Wypalona uszczelka, czyli jedna z bardziej przykrych usterek, na dodatek taka, o której powstało wiele, a nawet zbyt wiele miejskich legend. Podpowiadamy, jakie mogą być najczęstsze objawy tego uszkodzenia i o czym trzeba koniecznie pamiętać podczas naprawy, żeby nie narazić się na ponowne problemy.
Gdy przepali się uszczelka, to nie pomoże uszczelniacz do chłodnic.
Biały dym z wydechu. Gdy z powodu uszkodzenia uszczelki do cylindrów dostaje się chłodziwo, spaliny faktycznie tak wyglądają. Dymienie na biało pojawia się też jednak i w sprawnych autach, np. przy porannym rozruchu w niskiej temperaturze. Niektóre diesle dymią na biało, gdy wypala się DPF.
Wskazówka weszła na czerwone pole? Niezwłocznie zjedźcie na pobocze i wyłączcie motor – im krócej silnik pracował w takich warunkach, tym niższe ryzyko uszkodzenia uszczelki. Konieczna natychmiastowa kontrola układu chłodzenia.
„Majonez” pod korkiem zbiorniczka wyrównawczego zwykle świadczy o usterce uszczelki pod głowicą (olej w chłodziwie). Jeśli szlam znajduje się pod korkiem wlewu oleju, to być może powstał w wyniku skraplania się pary w silniku używanym na krótkich odcinkach.
„Bąblowanie”, wyrzucanie płynu przez korek, jest niepokojącym objawem, ale nie zawsze świadczy o „przedmuchach” spalin do układu chłodzenia. Za to szybkie ubywanie płynu może wskazywać na problemy z uszczelką, zwłaszcza jeśli w płynie widać tłuste plamy z oleju silnikowego.
Pomiar kompresji silnika oraz ciśnienia w układzie chłodzenia pozwala określić stan jednostki. Uwaga: zbyt niski stopień sprężania nie musi wcale wskazywać na przepalenie uszczelki. Może to być np. efekt nadmiernego zużycia pierścieni lub gładzi cylindrycznych.
Chłodnica zaworu EGR: gdy się rozszczelni, do układu chłodzenia dostają się spaliny, a w zbiorniczku wyrównawczym mogą pojawić się olejowe plamy i tzw. bąblowanie. A są to takie same objawy, jak w przypadku niesprawnej uszczelki pod głowicą.
Wszystko zależy od tego, ile dodatkowych czynności będzie trzeba wykonać przy okazji wymiany uszczelki. Ten element nie jest drogi – kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset zł (silniki widlaste mają dwie głowice) – ale do tego należy doliczyć m.in. planowanie głowicy (150-400 zł; wbrew temu, co twierdzą niektórzy, to zwykle konieczne), kontrolę i ewentualną wymianę lub czyszczenie prowadnic, uszczelniaczy i gniazd zaworowych. Radzimy zainwestować w nowe śruby głowicy i – obowiązkowo – w napęd rozrządu, bo ponowny montaż starych części to w tym wypadku po prostu dobrowolne proszenie się o kłopoty. Przy okazji wymiany uszczelki odpowiedzialny mechanik skontroluje uszczelniacze wałków rozrządu, a także sprawdzi i usunie przyczynę awarii. Zawsze wymienia się również chłodziwo, trzeba zalać świeży olej.
Planowanie głowicy to obowiązkowa czynność przy okazji wymiany uszczelki, choćby dlatego, że głowica podczas demontażu minimalnie się odkształca. Uwaga: nowa uszczelka musi być grubsza od starej dokładnie o tyle, ile mechanik „zdjął” z głowicy (np. 0,2 mm)!
Płukanie kanalików wodnych: nie każdy o tym pamięta, a tymczasem płyn chłodzący często zostawia w głowicy spore ilości szlamu. Zatkane kanaliki obniżają sprawność układu chłodzenia i mogą doprowadzić do ponownego przegrzania silnika.
Zawory, prowadnice, uszczelniacze: w silniku z wysokim przebiegiem mogą być zabrudzone lub zużyte, koniecznie więc trzeba im się przyjrzeć, zresztą i tak są już na wyciągnięcie ręki. Niestety, w tym przypadku trzeba się liczyć ze sporymi kosztami.
Nowy napęd rozrządu to kolejny punkt na liście czynności, bez których się nie obejdzie. Dotyczy zarówno paska, jak i łańcucha. Jeśli jakiś mechanik mówi, że zrobi uszczelkę bez ingerencji w rozrząd, to lepiej od razu poszukajcie innego warsztatu.
Wymiana chłodziwa i oleju: nowy płyn chłodzący to absolutny mus (na dodatek taki, jaki jest zalecany przez producenta, a nie żaden inny), konieczna jest też wymiana oleju silnikowego – duże prawdopodobieństwo, że został zanieczyszczony płynem chłodzącym.